ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Śro 12 Lip, 2017 Dzieje niektórych nazw wojskowych
|
|
|
"Tornister" - z greki to słowo pochodzi:
Używając znanych dziś powszechnie nazw pojęć wojskowych,
nie zdajemy sobie zazwyczaj sprawy z ich znaczeń w przeszłości.
Wojsko, dziś rzeczownik rodzaju nijakiego, jest z pochodzenia
przymiotnikiem na -ski, używanym jako dopełnienie rzeczownika
rodzaju żeńskiego siła czy gromada, wobec czego odmieniałby się
przez przypadki tak: siła wojska, siły wojskiej itd. Z przymiotnika
stał się rzeczownikiem w taki sam sposób jak Polska, która pier
wotnie była przymiotnikiem przy rzeczowniku ziemia. Z biegiem
czasu rzeczownik wojska zmienił rodzaj z żeńskiego na nijaki, za
równo w języku polskim, jak czeskim i językach ruskich, podczas
gdy w językach południowych zachował do dziś rodzaj żeński.
żołnierz pochodzi ze staroniemieckiego soldner, co oznaczało
członka najemnej siły zbrojnej. Wynagrodzenie, wypłacane takim
żołnierzom, nazywano żołdem, i stąd właśnie ich nazwa, żołd po
chodzi od nazwy monety średniowiecznej, zwanej we Właszech
soldo, a we Francji (do dziś tak nazywanej)sou, która to nazwa
podkreślała jednolitą wartość w jednej sztuce, od łacińskiego przy
miotnika solidus, używanego w języku polskim jako solidny. Od
nazwy soldo pochodzą też nazwy niemiecka i francuska Soldat,
a stąd rosyjska solda ć.
Rekrut pochodzi z francuskiego recrue i włoskiego reduta, co
pierwotnie znaczyło przyrost, narybek, od francuskiego słowa re-
croitre, a to z łacińskiego recrescere.
Szeregowiec, urobione od wyrazu szereg, przyjętego z węgier
skiego sereg (czytaj szereg), co po węgiersku znaczy gromada albo
wojsko. Nazwa ta przyszła do Polski wraz z piechotą, sprowadzoną
przez Stefana Batorego z Węgier.
Oficer, z niemieckiego Offizier, a to z francuskiego officier,
oznaczało pierwotnie urzędnika, a jeszcze przed tym człowieka,
pełniącego jakikolwiek obowiązek czy służbę, po łacinie officium.
W języku włoskim ufficiäle ma do dziś jeszcze znaczenie funkcjo
nariusza, a brzmieniem przypomina nasz przymiotnik oficjalny
i rzadko już spotykany urząd oficjała. ^
Sztab pochodzi od niemieckiego Stab — kij, laska, co było go
dłem władzy, jak u nas do dziś jeszcze jest laska marszałkowska.
Godło to przyjęło się także w wojsku i poczęło z biegiem czasu ozna
czać dowództwo pułku, to jest pułkownika i podpułkownika. Stąd
nazwa oficerów sztabowych, do których później doszedł major. Pier
wotnie major oznaczał tylko funkcję, na szczeblu pułku, przypomi
nającą funkcję sierżanta szefa na szczeblu kompanii. Nazwa majo
ra przeszła do wojska z życia ogólnego, gdzie major oznaczał gospo
darza, jak to podkreśla, zwłaszcza średniowieczno-łaciński tytuł
maior domus i w dzisiejszym niemieckim Meierei, Meierhof (fol
wark).
*
Marsz i maszerować pochodzi z francuskiego marcher — iść.
Według jednych pochodzi od germańskiego marhan czy marchan,
a według innych od łacińskiego marcare — uderzać młotem (mar
cus — młot), ze względu na wybijanie taktu, za czym by przema
wiało rozpowszechnienie się trzymania kroku w marszu na przeło
mie w. XV i XVI. Wyraz ten wzięto z dziedziny kupiectwa, które
było szczególnie ruchliwe (por. francuskie marchand — kupiec,
marchandise — towar, niemiecki Markt — targ, zawarte także w
polskim jarmark, z niemieckiego Jahrmarkt — doroczny targ).
Posterunek pochodzi od niemieckiego Postierung, a to od wło
skiego posto — miejsce wyznaczone, postój. Z pochodzenia jest to
imiesłów bierny z łacińskiego positus od czasownika ponere —
kłaść, stawiać, od którego pochodzi przyjęty u nas przymiotnik po
zytywny i rzeczownik pozycja. Ten sam imiesłów na rodzaj żeński —
posta — używany jest dziś przez ogół narodów europejskich, prócz
iberyjskich na oznaczenie poczty, bo posta oznaczało miejsce po
stoju koni do zmiany.
Koszary, choć pochodzą od owczarni, otoczonej płotem plecio
nym na sposób koszykarski, w staropolskim koszarzą, powstały
z rumuńskiego casare, a to z łacińskiego casearia (nazwa sera).
Nie bez wpływu na nazwę koszary była, zdaje się, nazwa kasarnia
z łacińskiego caserna, choć według innych pochodzi ona od quater-
no — poczwórny (o czym niżej). Według innych przypuszczeń, jest
to połączenie wyrazów casa i arma (dom i broń), skąd włoskie ca-
serma i rosyjskie kazarmy.
Od łacińskiego casa pochodzi kasyno, co jest przeróbką wło
skiego wyrazu casino — domek. Domki takie w większych włoskich
miastach w średniowieczu służyły jako miejsce rozrywek towarzy
skich dla zjeżdżającej się szlachty.
Od tego wyrazu casa pochodzi również kazamata, po włosku
casamatta, co oznaczało dom ślepy, czyli osłonięty przed widokiem.
Kwatera pochodzi od łacińskiego quaternus — poczwórny.
Przymiotnikiem tym określano domek dla czterech żołnierzy warty.
Później określano tą nazwą różne pomieszczenia dla żołnierzy bez
względu na ich ilość.
Szpital wzięliśmy z niemieckiego Spital, co pochodzi z łaciń
skiego hospitalis — gościnny, bo też pierwotnie był to dom zajezdny
lub przytułek. Od tego też pochodzi francuski hotel.
Lazaret poszedł od imienia znanego z Biblii biednego Łazarza,
który leżał w ranach pod drzwiami nielitościwego bogacza. W cza-
nazw wciskowych
3ie wypraw krzyżowych obrał sobie Łazarza za patrona zakon ry
cerzy szpitalnych, którego szpitale nazywały się dlatego lazaretami.
Patki są pochodzenia francuskiego, od wyrazu patte — łapa,
niepotrzebnie weszły u nas w życie, ponieważ mieliśmy od dawna
swoje znacznie trafniejsze wyłogi.
Tornister jest nowszą odmianą dawniejszej nazwy tajstra, co
pochodzi z greckiego tagistron — pakiet, tłumok, worek, i rozeszło
się w różnych odmianach po Europie wschodniej i środkowej.
Salutowanie przejęliśmy z innych języków, które to słowo
odziedziczyły po łacińskim salutare — pozdrawiać. Obce słowo salu
tować przyjęło się u nas dla odróżnienia od ogólnych pozdrowień,
jako sposób pozdrowienia wojskowy, polegający na dotknięciu na
krycia głowy palcami. Pochodzi to z czasów średniowiecza, kiedy
rycerz miał głowę zamkniętą w przyłbicy, która nie dawała się tak
łatwo zdejmować, jak kapelusz.
Oddziały witają i żegnają dziś przełożonych za pomocą pre
zentowania broni, co jest oznaką uległości wobec pozdrawianego,
wyrażającą się w symbolicznym oddaniu mu broni. Prezentować po
chodzi od francuskiego słowa presenter — oddawać, poddawać.
Tego samego pochodzenia, choć zupełnie innego znaczenia jest
salwa. Pochodzi od używanego w starożytnym Rzymie pozdrowie
nia salve — witaj! Ponieważ na uroczystych powitaniach oddziały
dawały jednocześnie ognia, więc później nazywano nie pozdrowie
nie, ale ten ogień salwą. To nowe znaczenie tego wyrazu tak się roz
powszechniło, że dziś także zbiorowy wybuch śmiechu, oklasków
itd. nazywamy salwą, nie mając wcale na myśli pozdrowienia.
Alarm jest połączeniem dawnego łacińskiego przyimka ad— do
i rzeczownika arma— broń, co we włoskim dało airarme— do broni.
W niektórych językach, jak francuskim i niemieckim, końcowe e
znikło i w tej formie wyrażenie przyszło do nas. Z czasem poszło
w niepamięć jego właściwe znaczenie, wskutek czego dziś mówi
się o alarmie w czasie pożaru, o alarmowaniu sąsiadów w razie
choroby, choć tutaj nikt do broni nie wzywa.
Capstrzyk pochodzi z niemieckiego Zapfenstreich, a ściślej ze
staroniemieckiego Zapstrich — zatkanie czopa, bo takiego hasła
używano na znak, że należy zamknąć piwiarnie i jadłodajnie, pro
wadzone przez markietanów do pewnej dozwolonej godziny wie
czornej.
Nazwa markietana pochodzi zaś od włoskiego mercatante
(przy czym samogłoska a zastąpiła samogłoskę e przez skojarze
nie z francuskim marchand) — kupca, który się zajmował sprze
dażą żywności żołnierzom, w czasach, kiedy oddziały wojska nie
były żywione zbiorowo, lecz żołnierze zaopatrywali się w żywność
u markietanów, wędrujących za oddziałami wojskowymi.
Po wprowadzeniu zasady zbiorowego żywienia oddziałów, po
zostali chodzący za wojskiem markietani i markietanki, sprzedają
cy już tylko przekąski, napoje i tytoń.
Armia i armata są tego samego pochodzenia. Armia pochodzi
z francuskiego armće, a to z włoskiego armata, co z pochodzenia
jest łacińskim przymiotnikiem, oznaczającym uzbrojona, z domyśl
nym rzeczownikiem fors — siła. Złożenie to przechowało się we
włoskim forza armata, co sposobem powstania bardzo przypomi
nało nasze wojsko.
Armata pochodzi od włoskiego armata, ale zmieniło znacze
nie, bo oznacza u nas działo, a nie siłę zbrojną.
Do armii podobne są pochodzeniem niektóre inne określenia
wojskowe, o tyle, że podobnie, jak ona, były pierwotnie bardzo ogól
ne. Tak jest z niektórymi stopniami, jak kapitan, porucznik, które
miały znaczenie bardzo różne, z niektórymi nazwami jednostek,
jak dywizja, która oznaczała tylko podział, lub kompania, oznacza
jąca towarzystwo, albo bateria, która pierwotnie oznaczała walkę.
Kaliber wyprowadza się od łacińskiego wyrażenia qua libra —
ile funtów, (dosłownie jakiego funta), bo wielkość dział oceniano
pierwotnie nie według wielkości światła lufy, ale według ciężaru
kul do niej.
Szarża pochodzi od francuskiego charge, wyrazu o wielu zna
czeniach, bo oznaczającego ładowanie, ładunek, ciężar, zadanie, obo
wiązek, służbę, walkę. Pod wpływem niemieckim błąka się u nas
jeszcze w znaczeniu stopnia, zupełnie niepotrzebnie, gdyż określenie
stopień jest o wiele wyraźniejsze, niż tak wieloznaczna szarża.
Szabla przyszła do nas ze wschodu, jako krzywa broń sieczna
kawalerii; przeszła od nas na zachód, stąd francuskie i angielskie
sabre, niemieckie Säbel (dawniej Sabel), szwedzkie sabel, hiszpań
skie sable.
Tak samo ze wschodu przyszła nazwa ułan, która u Tatarów
oznaczała straż przyboczną chana, złożoną z młodzieży szlachec
kiej, uzbrojonej w lance. Tak uzbrojoną jazdę nazwano ułanami
najpierw w Polsce, a za przykładem Polski w innych krajach, na
zywając ją również ułanami, lub od lancy lansjerami (francuskie
lanciers). Znamienne, że inne państwa przejęły wraz z uzbrojeniem
charakterystyczne nakrycie głowy w postaci rogatywek (Rosja,
Niemcy, Austria, Anglia), niekiedy nawet z polską nazwą czapka.
Józef Kossowski |
|