Mauser |
Autor |
Wiadomość |
Olsen
Gość
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 Mauser
|
|
|
Witam. Chciałbym kupic kolbę czeską do mauser i do tego odlew aluminiowy mauser. Mam pytanie na jaki kolor i jaką farbą pomalować ten odlew? |
|
|
|
|
polsmol [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005
|
|
|
Kolor oczywiście matowy czarny.
Ja używam farby Dupli-Color Nr. 585029 w spray-u. Do kupiania bodajrze w Tesco. Szybko schnie i nieźle się trzyma aluminium. Przed lakierowaniem odtłuszczam alu zwykłym mydłem "biały jeleń" wycieram papierem tak żeby nie został paprochy (najlepsze zą papierowe ręczniki kuchenne).
Najlepiej maluj to na otwartym powietrzu np. na balkonie (jak ja).
Jeśli z czasem porbią ci się rysy to poprostu powtarzasz proces (trwa to około 20-25 min.). |
|
|
|
|
Krzysiek B. [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 31 Sty, 2006
|
|
|
1. czy amunicja do mausera była pakowana w pudełkach razem z łódkami, czy bez ? jeśli bez to w czym noszono łódki do amunicji ?
2. Co na amunicji do mausera (polskiej, bo na amunicj jest też wśród sygnatury wybity orzełek ) oznaczaja sygnatury 67 N 32 albo 67 N 29 (sygnatury są w układzie "krzyżowym" podzielone pionowymi kreskami)?
Domyśłam się , że liczby 32 lub 29 mogą oznaczać rok produkcji 1929 lub 1932 , a litery N i liczba 67 ? |
|
|
|
|
polsmol [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 31 Sty, 2006
|
|
|
1. Amunicja do kb i kbk (czarna obwódka) była pakowana w łódkach. Nie wiem jak było za amunicją do broni maszynowej, ale pewnie nie była łódkowana.
2. Orzełek oznacza fabrykę amunjicji w Skarżysku.
- 67 to procentowa zawartość miedzi
- N w tym wypadku oznacza hutę mosiądzu, ale na miejscu orzełka oznaczałby fabrykę Norblina
- 32 i 29 to rok produkcji |
|
|
|
|
robert_m [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 10 Wrz, 2007
|
|
|
Ja zamawiałem u:
lestekf@o2.pl
Zamówiłem dwa łoża, poczekałem coś koło tygodnia i w paczuszce przyszło do domu.
Miałem możliwość sprawdzenia drewna na żelazie muzealnym.
Wz. 29 systemu mausera wskakuje idealnie (jakby stamtąd był wyciągnięty).
Zdecydowanie polecam
Robert |
|
|
|
|
czerwin [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 05 Gru, 2008
|
|
|
Witam to znowu ja. Nabyłem już łoże od pierwszowojennego niemieckiego mausera i odlew z aluminium . W związku z tym mam do państwa szereg pytań.
1. Czy nie ma innego sposobu na sklecenie lufy z komorą niż gwintowanie. Nie da się np. przykleić? i czy wtedy lufa nie będzie wystawała za daleko?
2. Wygładzać powierzchnie części odlewów czy raczej nie ryzykować ich zniekształcenia? jak ważna jest tutaj
Nie mam bladego pojęcia jak to zrobić i boje się zaczynać żeby tego normalnie po ludzku nie spartolić.
Jeśli możecie dać jakieś porady, jak się do tego zabrać to byłbym niezmiernie wdzięczny. Pozdrawiam |
|
|
|
|
lucjusz8
Dołączył: 31 Lip 2005 Posty: 1142 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Pią 05 Gru, 2008
|
|
|
1. Jaką masz replikę lufy?
2. Od kogo masz odlew?
3. Większe nadlewy glinu piłujesz grubym pilnikiem np. w imadle (idzie szybko). Oczywiscie wszysko (a szczególnie pooksydowane) dobrze jest łapać w imadle przez kawałek materiału, skóry itp. Unikniesz w ten sposób niepotrzebnych rys, sladów, odcisnięć.
Potem wykończeniówka drobnym pilniczkiem modelarskim i/lub papierem ściernym róznej grubości. W niektórych momentach przydaje się też wiertarka (np. otwór w kabłąku pod skracacz do pasa). Trochę zabawy jest też z wykonaniem otworów pod śruby - jeśli zależy ci aby ich łepki schowały się w odlewie magazynka.
4. Malowanie glinu należy zacząć od odtłuszczenia powierzchni np. benzyną ekstrakcyjną. Potem dobry podkład (bodaj kwasowy/kwasochłonny? - zapytaj w mieszalniach lakierów) aby farba od razu nie schodziła z odlewu płatami. A na koniec ładny czarny mat. |
|
|
|
|
czerwin [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 05 Gru, 2008
|
|
|
1. Nie wiem jaka to replika lufy, nie znam się na tym, nie wiem jakie mam do wyboru Zamówiłem dwa odlewy, z czego jeden przyszedł prosto z formy, a drugi miał zrobiony otwór lufowy i dwie wywiercone dziury w poprzek, niewiadomego przeznaczenia.
2. A. Frankowski (mauser 98 długi)
3. Większość roboty z piłowaniem już poszła i elementy zaczynają do siebie mniej więcej pasować. Wiem że otwory w kabłąku i zaraz za spustem należy wywiercić pod śruby. Co to jest skracacz do pasa i gdzie się znajduje?
4. Malowanie zostawiam na później, gdyż teraz się nie wyrobię, ale dzięki za rady.
Zdjęcia tego co zrobiłem wyślę później i wtedy powiecie co jeszcze poprawić. |
|
|
|
|
lucjusz8
Dołączył: 31 Lip 2005 Posty: 1142 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Pią 05 Gru, 2008
|
|
|
czerwin napisał/a: | Co to jest skracacz do pasa i gdzie się znajduje? |
To klamra służąca do szybkiego skracania pasa przy kb.
Przepinało się ją z kolby na otwór w kabłąku.
Oczywiście mozesz się w to nie zagłębiać i założyć pas standardowy (bez tych wszystkich "utrudnień"). |
|
|
|
|
Ali [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 19 Cze, 2014 Kolor łoża kbk wz.29
|
|
|
Panowie mam do was takie pytanie. Otóż posiadam ładna kopie łoza do kbk wz.29 z drewna bukowego ale w stanie surowym tzn. niczym nie zakonserwowaną. Kilka stron wcześniej ktoś polecał zastosowanie tylko pokostu lnianego. Ok, ale po takim malowaniu łoże nabierze koloru żółtego i nadal będzie bardzo jasne. Mam w ten sposób zakonserwowany trzonek od łopatki. Gdy przeglądam zdjęcia to owszem zdarzają się i takie jasne łoża ale większość jednak jest ciemna, np: http://audiovis.nac.gov.p...1247bef30a7495/
Czy one na pewno nie były bejcowane? |
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Pon 23 Cze, 2014
|
|
|
Stosowanie pokostu w wojsku do konserwcji elementow drewniancyh broni i wyzposazania było BEZWGĘDNIE NAKAZANE!!!! w instrukcji o konserwcji broni.
Konserwacja to zespół powtarzalnych okreswo cznnosci, nie zas czynnosc jednorazowa.
O ile rekonstruktor chce aby jego replika wyglądała jak "karabin wojskowy" a nie " sucha, brzydka reko- strzelba" musi też tak okresowo robić.
Wcieranie wykonuje się gołą ręką lub szmatką na zimno - 2-3 razy do roku w naszych warunkach "eksploatacji" jest wystarczajace.
Zmiany koloru nie ma nigdy - nawet po kilku latach praktykowania zabiegu.
Pokost jedynie ociepla optycznie barwę, uwypukla słoje i nadaje drewnu lekko szklisty połysk - co jest własnie efektem porządanym.
W zaleznosci od gatunku drewna moze sie pojawic zaciemnienie ale tylko w miejscu poprzecznego cięcia- a wiec a plaszczyznach łoza czy kolby - brak własciwię takich sytuacji.
Do nadawania drewnu oczekiwanych barw stosowano zarówno wtedy i stosuje sie obecnie bejce.
Pokost służy:
-w procesie technologocznym produkcyjnym do impregnacji (na gorąco jednorazowo)
- w użytku bieżącym - okresowej konserwacji ( wcieranie na zimno jw kilka raz do roku)
Zanim użytkownik ukończonej repliki przystapi do okreswej konserwacji , najpierw surowy przedmiot należy upodobnic do wyglądu karabinu nowego. Trzeba nadać surowemu drewnu własciwą barwę poprzez zabejcowanie.
W celu nadania barwy jasno zółtej - typowej dla KBk wz 29 dobrze jest zastsować bejcę "jasny orzech".
Jesli chcemy nadać drewnu kolor ciemniejszy - szczególnie rekomendwany do kb wz 98 czy kbk wz 98 - dobry efekt da zastosowanie bejcy " średni orzech".
Intensywność barwy uzyskuje sie poprzez nakładanie kolejnych warstw bejcy, stąd także należy uważać aby nie przedobrzyć z iloscią nakaldanych warstw podchodząc do sprawy niecierpliwie i chcac bejcowanie wykoanc "za jednym zamachem".... Im wiecej wartstw bejcy, tym kolor ciemniejszy.
Bejcując poczekać aż warstwa bejscy wyschnie i samemu ocenic czy kładziemy kolejną warstwę - czy wystarczy.
Dopiero po zabejcowaniu własciwym kolorem dawać pokost.
Pokost włachałania sie znakomicie, i na jedynym pierwszym razie sie nie skończy.
Będzie to po bejcowaniu dobrych kilka zabiegów, które z biegiem czasu i uzytkowania dopiero będzie można nazwać " konserwacją".
Samo tylko zapokostowanie surowego drewna nie da oczekiwanego efektu.
Łoże niezabejcowane na własciwy kolor będzie wygladać zawsze nienaturalnie, jak niedokończone.
Potem wołają: " teee, Albinos!"
A nie porzebne to chyba nikomu. |
|
|
|
|
Ali [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 24 Cze, 2014
|
|
|
Dzięki Artur, jak zawsze jesteś nieocenionym źródłem informacji.
Oczywistym jest że jedno pokostowanie nie załatwi sprawy. Na innym z forum znalazłem taką instrukcję konserwacji. Chyba się do niej zastosuje.
Cytat: | Klasycznie miało to konserwowanie wyglądać tak:
- na świeżo zrobioną osadę olej lniany wcierany ręką codziennie przez tydzień
- potem raz na tydzień przez miesiąc
- następnie raz na miesiąc przez rok
- potem już bez zbytniego potu, raz na rok przez wieczność (stare łoża drewniane od kilkuset lat trzymają się nieźle - jeśli konserwowane)
Wcieranie ręką drobnych ilości oleju lnianego by zapewnić wzrost temperatury i zwiększyć płynność oleju (ja wcierałem tak nierozcieńczany terpentyną olej). Oleju ma być tylko tyle by zapełnić pory drewna i nie pozostawić filmu blokującego dostęp powietrza zapewniającego schnięcie wtartego oleju.
Nie wiem na ile możliwe jest podgrzewanie oleju lnianego (gotowanie) dla polepszenia polimeryzacji.
|
|
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Wto 24 Cze, 2014
|
|
|
Mieliśmy podobny problem z elementami drewnianymi naszej repliki rkm wz 28. Chwyty i kolba wprawdzie nie "albinotyczne", lecz ładnie zabejcowane na średni orzech, lecz były "suche" i matowe. Wykonałem ok 4-5 wcierań pokostu na zimno ( kolejno po wschnieciu kazdej poprzednij warstwy) i pojawił się widoczny efekt na plus. Obecnie wystarczy to zrobić mniej wiecej raz na pół roku. |
|
|
|
|
Vimes
Dołączył: 30 Lis 2021 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
|
|
|
Po pierwsze to mój pierwszy post na forum i witam wszystkich serdecznie 🙂 Pytanie techniczne nr 1 to jak wygląda sprawa posiadania w grupie sprawnej broni kupionej na pozwolenie do celów kolekcjonerskich? Mam Mausera Gew98 z 1914 r. w ładnym stanie |
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
|
|
|
Witaj. Świat kolekcjonerów i świat rekonstruktorów choć mogą się wydawać podobne i czasem spotykają się - w rzeczywistości są diametralnie różne.
W "Cytadeli" zajmujemy się nie kolekcjonowaniem, lecz czynnym odtwórstwem historycznym.
Generalnie im mniej oryginałów a więcej udanych replik - tym lepiej. I o to właśnie chodzi w tej pasji jeśli o poziomie czysto materiałowym mowa.
Pytanie które stawiasz regulują przepisy prawa. Nabywając broń kolekcjonerską na pewno je znasz. Dyskutować ich nie widzę celu.
Jako dowódca tej grupy nie wyrażam zgodny na zabieranie broni kolekcjonerskiej na nasze rekonstrukcje i stawanie z nią w szyku oddziału.
Chcąc z nami współpracować w zespołowym odtwarzaniu polskiej piechoty należy dysponować jak wszyscy z nas, replikami wymaganych typów uzbrojenia. |
|
|
|
|
Vimes
Dołączył: 30 Lis 2021 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
|
|
|
Aspektu prawne oczywiście są zrozumiałe i nie ma co o nich dyskutować. Karabin na pewno przyda się do zdjęć lub na jakieś strzelanie w zaufanym gronie (mam uprawnienia do prowadzenia strzelań), a replikę ogarnę. Jest jakieś miejsce gdzie zaopatrujecie się w repliki "długich" Mauserów? Bo krótsze łatwo znaleźć, a Gew98 dotąd jakoś nie trafiłem |
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
|
|
|
Nie ma tu "produktu gotowego". Replikę kb wz 98 ( u nas stosujemy międzywojenną nomenklaturę polską - kb wz 98 polski/ kb wz 98 niemiecki) to produkcje rzemieślnicze na zamówienie. Na priv wyślę Ci kontakt do wytwórcy, którego aktualnie można polecić.
Czasami też śledząc aukcje można trafić na "rezygnującego rekonstruktora", co jest dobrą okazją do zakupu. |
|
|
|
|
Vimes
Dołączył: 30 Lis 2021 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
|
|
|
Super, dzięki za wyklarowanie tematu 🙂 |
|
|
|
|
bolas [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2022
|
|
|
Znany producent wypuścił chyba całkiem nowy produkt, wg. opisu do kb wz.98 i wz.98a. Jak go oceniacie? Mam troszkę mieszane uczucia.
|
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2022
|
|
|
Kunszt wykonawczy, jakość materiałów oraz jakość wykończenia przedmiotów tego wytwórcy należy do trudno dościgłych. Niewielu umie dorównać. I jakością i sprawnością. I taka jest prawda.
Niemniej gdy patrzę na ten pas...być może czegoś takiego dotąd nie widziałem, ale SERIO, NIE WIDZIAŁEM, by pas do kb wz. 98 w okolicach doszycia klamry zwężał się w tak nietypowy sposób. Normalnie zwężenie skóry w miejscu gdzie doszyta jest klamra wyglądało inaczej.
W "Cytadeli" preferujemy zdecydowanie wygląd przedmiotów typowy i interesuje nas wizerunek typowy. tzw "ciekawostki" i " precedensy" nie budzą u nas tego entuzjazmu, jaki budzi wygląd typowy. Typowy dla odtworzonego przedmiotu czy odtworzonego żołnierza.
Aktualnie posiadanego cały czas od 2007 r pasa do kb wz 98 typu niemieckiego nie zamienił bym na inny Ot , skróciłem go tylko sprawnym cięciem do regulaminowej długosci 102 cm ( wytwórcy kopiują błąd Schippera oraz rysownika niemieckiego i robią pasy za długie) i pozostanę z niego chyba " dożywotnio zadowolony" |
Ostatnio zmieniony przez ArturS Pią 08 Kwi, 2022, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|