C Y T A D E L A Strona Główna C Y T A D E L A
Forum dyskusyjne "CYTADELI"

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
czy moglo byc inaczej...
Autor Wiadomość
Bartek LBN
[Usunięty]

Wysłany: Wto 24 Sty, 2006   

Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby pierwotny termin rozpoczęcia Fall Weiss (26.VIII) doszedł do skutku? Wtedy nie mielibyśmy żołnierzy z mob. powszechnej...
 
 
Sarna
[Usunięty]

Wysłany: Wto 24 Sty, 2006   

Fall Weiss... a zupelnie inny watek:
Pamietacie rownolatka Browninga wz.28 czyli Thompsona wz.28? I to nie tego z magazynkiem pudelkowym, ktorego kazdy "karpatczyk" dzierzyl pozniej pod Cassino ("tommygun"), ale z okraglym 50 szt ammo, M1928A1.

W zeszlym roku za ponad 300 zlotych poszla instrukcja do Thompsona sygnowana w naglowku "Policja Panstwowa RP". Konstankiewicz wspomina o 16 egz. wprowadzonych w 1936 do KOP-u (prawdopodobnie do dywizjonu zandarmerii). Do Policji ok. 50 egz. Podaje ponadto, iz brak danych o kalibrze tej broni. Tymczasem broszura podaje dokladnie: 11,43mm! I rysunek typowego, znanego z filmow gangsterskich M1928A1 z duzym bebnem!

Chcialbym to widziec: kompania zwiadu piechoty z Thompsonami w rekach...
 
 
qrak
Administrator


Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 429
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 24 Sty, 2006   

Jazlowiak kiedys mowil/pisal, ze jego dziadko (chyba z zandarmerii) mial thomsona.
 
 
Sarna
[Usunięty]

Wysłany: Wto 24 Sty, 2006   

Dowcip polega na tym, ze departament uzbrojenia US Army tez poczatkowo zlekcewazyl potege ognia Thompsona A1; stad tez czesc tej broni dostala sie na "rynek wewnetrzny".

To ciekawe, byc moze zandarmeria i Policja miala jednak o wiele wiecej tej broni niz podaja nieliczne opracowania...
 
 
qrak
Administrator


Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 429
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 24 Sty, 2006   

PP na pewno uzywala Thomsonow. Podobnie jak Suomi. Dla policji pm moga byc uzyteczniejsze niz dla wojska.

Taka dygresja: w latach prochibicji w USA mafia chetniej uzywala tzw. shotgunow niz thomsonow (do czego przyzwyczaily nas hamerykanskie filmidla). A dlaczego? Bo z "pompki" wystarczyl jeden strzal aby koles sie polozyl (ponad 12mm srutu) niz kilka kulek z "tommiego".

A jednak legenda wygrywa nad praktyka. I tak w swiecie bedzie postrzegana z nasza kwaleria, szarzujaca na czolgi.

Sad but true ......

Metallica, Master of Puppets ;)
 
 
bolas
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

heheheh jakby u nas wprowadzono Thompsony to teraz na rekonstrukcjach już nikt by nas za WP nie brał ... nas ciągle (chyba przez drelichy i podobne do M1 hełmy) biorą za US Army :? ... a z Thompsonami to już w ogóle ;)

co do kalibru - ten dziwnie wygladajacy kaliber to zwykle 0,45 cala - Colt 1911 protoplasta Visa też jest na ten nabój ... troche smiesznie to wyglada taka wielka dziura w lufie ;)

Spotkałem sie z opiniami w ksiązkach że u nas dość opornie było z próbami wprowadzania pm-ów do WP głównie przez lekkie zacofanie odpowiednich decydentow. Gównym problemem zwiazanym z uzbrojeniem wojska w pm-y miał być szacowany piekielny wzrost zużycia amunicji. Co prawda ta cała gdybanina bardziej związana jest z Morsem i podobnymi mu rozwiązaniami na nabój 9mm.

Swoją drogą taki mały ekskurs ;) Wiece że macie w Wawie w prywatnych łapach 2 magazynowe sztuki karabinu samopowtarzalnego Maroszka - kb sp. wz.35 ?
 
 
Pietyczny
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Ja tam nie wiem... ale to moje marzenie, do łapek takiego dostać... :)
 
 
Chudzin
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Spotkałem się ostatnio w książce "Oni strzegli granic II RP" (która jest zbiorem relacji KOP-istów, genialna) z krótką wzmianką jednego z podoficerów, że miał on właśnie we wrześniu Thompsona. Amunicję przenosił w mapniku. Niestety właściwie nic więcej o tym nie ma :(
 
 
Sarna
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Z oznaczeniem wz. 28 pojawil sie w Niemczech skadinad znany dobrze Bergmann: potezna oslona lufy na calej dlugosci, drewniane loze z kolba, magazynek pudelkowy z boku jak w Stenie...

Pamietacie te sceny z Westerplatte? Zdobyczny Bergmann w rekach jednego z naszych? Taka bron maszynowa byla na wyposazeniu jednostek policyjnych Danziger Heimwehr...

Ale Thompson A1 byl absolutnie bezkonkurencyjny i sial niesamowite zniszczenie; nietypowy duzy kaliber, stosunkowo niska szybkostrzelnosc, dluga lufa gwarantujaca mmniejszy niz u konkurentow rozrzut no i ten wielki magazyn! Dodatkowo drewniana kolba i pistoletowa rekojesc z przodu dawaly spore mozliwosci dobrego chwytu i zlozenia na pare skutecznych sposobow. Pozniejsza wersja to przeciez etatowe uzbrojenie alianckiej piechoty az do konca wojny...
 
 
Jeager
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

no relatywnie wysoka cena, skomplikowana konstrukcja, nietypowe a więc drogie ammo. Ideałem ( to już science fiction, ale przy naszych genialnych konstruktorach możliwe) byłoby skonstruowanie czegoś na kształt stena- tanie, łatwe w produkcji, i na 9 mm para ;)
 
 
Pietyczny
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Czyli co, "błyskawica" wczesniej? :śmiech:
 
 
qrak
Administrator


Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 429
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Pozatym Tommy jest bardzo niewygodny w strzelaniu z ramienia. Za duzy. Ale to piekna, legendarna bron
 
 
michał ł
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Nie koniecznie Qrak z tymi pompkami.
Ze strzelby 12stki możesz strzelać pełnymi i śrutem. Śrut jest dobry do rozwalania drzwi, do powalenia blisko stojącego gościa, ale na dłuższy dystans wolałbym mieć co innego (spadek prędkości i zwiekszanie się średnicy "roju"). 45 z Thompsona ma naprawde spora moc powalającą (dlatego Colty w US Army używali do lat 80tych) i większy zasięg.
 
 
polsmol
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Propos pompek. US Army miała coś takiego w okopach pierwszej wojny. Macie może pojęcie, co to był za model?

O rany, ale by było mieć takiego na rekonstrukcji 1920 :diablisko:
Tylko czy one do nas dotarły?
 
 
Chudzin
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Winchester wzór 1897 (Trench).
 
 
Pietyczny
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Sty, 2006   

Co ciekawe, w popisach broni rótkiej spotkałem się z czymś takim, że kategorią, którą miała spełniać broń osobista w US Army była możliwsść powalenia konia lub jeźdźca jednym strzałem. Dlatego mieli takie armaty...
 
 
Piotr
[Usunięty]

Wysłany: Czw 26 Sty, 2006   

[quote="qrak"]
Cytat:


Dluga historia....
Ogolnie mowiac to 1DPanc miala wspolpracowac w pochodzie na poludnie z kanadyjska DPanc (numerka nie pomne). Tylko, ze Polacy zamiast na poludnie uderzyc to pojechali na... wschod (bo tam Polska) przejezdajac przez pozycje 33 kandyjskiej brygady pancernej i wjezdzajac w zasadzke 12 DPanc SS "Hitlerjugend". Oczywiscie Brytole o tem przez radio meldowali (ze germance sa), ale ktory z naszych, dumnych wojakow, wychowanych na historiach o husarii by sie tym przejmowal. I dostali w rzyc tak, ze skrecili na polnoc "atakujac" swoje tyly. Oczywiscie dowodca II KPanc (czyli m.in. dowodca m.in. Maczka) pojecia nie mial gdzie ta "polska pancerna" jest bo nasi w zwyczaju nie mieli meldowac wyzej niz komapnia. A tak im zostalo po Wrzesniu :)

Jesli ktos jest ciekaw dalszego ciagu to moge poszukac w bibliotekach i archiwach.


Polecam na początek artykuł w Militariach XX wiekunr 5 z 2005.
Autor napisał dość ciekawy artykuł jak to pięknie dał ciała nasz wspaniały Maczek aż dziw że pozostawili mu dowództwo tej jednostki.

Co do pistoletów maszynowych to służą one do walki w okopach a nie na dłuższe dystanse o tym trzeba pamiętać. Jak juz Bolas zwrócił uwagę to własnie potężne złużycie amunicji było głównym powodem nie wprowadzenia pistoletu maszynowego na uzbrojenie naszej armi. Były one testowane i wygrał je finski suomi. Moim zdaniem był lepszy od tomiego ze względu na mniej skomplikowaną konstrukcję no i nie zacinał się tak często jak tomi. Pamiętam że chyba Konstankiewicz napisał o wprowadzeniu Maroszka na nasze uzbrojenie i też nawinął problem o aumunicji. Trzeba mieć swiadomość że karabin samopowtarzalny zużywa dużo więcej amunicji niż zwykły. Popatrzcie na amerykanów ze swoimi M1. Przecież oni walili z nich jak z karabinów maszynowych.
Jeszcze jedno. Amerykański bar. Oni go używali od konca I wojny do wojny w korei. Ciekaw jestem jak by II wojna nie wybuchła jak długo w wojsku polskim służyłby nasz wz.28.
 
 
Chudzin
[Usunięty]

Wysłany: Czw 26 Sty, 2006   

Cytat:
Oni go używali od konca I wojny do wojny w korei.


Oj... dłużej... jest taka fajna fotografia Gwardii Narodowej z lat .70 gdzie goście są jakby żywcem przeniesieni z II WŚ. To tak odbiegając od tematu :-)
 
 
Sarna
[Usunięty]

Wysłany: Czw 26 Sty, 2006   

Thompson byl po prostu zbyt kosztowny... i kunsztowny:


P.S. Fotogaleria Thompsona A1 ze strony deactivatedguns - w osobnym watku obok.
 
 
Jeager
[Usunięty]

Wysłany: Czw 26 Sty, 2006   

Piotr napisał/a:
Ciekaw jestem jak by II wojna nie wybuchła jak długo w wojsku polskim służyłby nasz wz.28.

Pewnie, tak samo długo jak inny wz. 28 czyli DP.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group