C Y T A D E L A Strona Główna C Y T A D E L A
Forum dyskusyjne "CYTADELI"

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
36 Pułk Piechoty Legii Akademickiej
Autor Wiadomość
blazlov 


Dołączył: 08 Lut 2020
Posty: 164
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 21 Kwi, 2020   

W wątku Z życia Garnizonu Warszawa wrzuciłęm fotografię prezentującą plac im. Marszałka Józefa Piłsudskiego z perspektywy widoku w stronę skrzyżowania ulicy Królewskiej oraz Krakowskiego Przedmieścia. By była zachowana równowaga, piękna fotografia wykonana podczas uroczystej defilady, prezentująca poczet sztandarowy 36 Pułku Piechoty im. Legii Akademickiej. Jest to chyba najładniejsze zdjęcie 36ppLA jakie posiadam.

 
 
ArturS


Dołączył: 24 Sty 2005
Posty: 3817
Skąd: Z piechoty
Wysłany: Wto 21 Kwi, 2020   

Bardzo ładne. Pułk jeszcze uzbrojony w kb Berthier jakie posiadał do ok 1933 roku przed przezbrojeniem w Musery.

Zdjęcie z końca lat 20, max do połowy roku 1930 o czym świadczą obecne jeszcze orły na hełmach. Klasyczny, "dojrzały" wizerunek piechoty z tego okresu.
Na 90% jest to defilada z obchodów 3 maja - stała przez lata trasa tej defilady a liczne fotografie w tym miejscu robione przez lata właśnie 3 maja. Z mniejszym prawdopodobieństwem 15 sierpnia. Na czele za pocztem sztandarowym widzimy elewów pułkowej szkoły podoficerskiej.
 
 
ArturS


Dołączył: 24 Sty 2005
Posty: 3817
Skąd: Z piechoty
Wysłany: Śro 22 Kwi, 2020   

Szukałem i jest :-) . Chciałbym podzielić się podobnym ujęciem zrobionym z tej samej okazji w tym samym miejscu lecz parę lat później.
Kompania honorowa 36ppLA podczas defilady 3 maja 1937 r
Zwróćcie uwagę na owijacze żołnierzy - odcinają sie wyrażnie jasniejszą barwą od sukiennych mundurów co stanowi pewien precedens. Wg mnie widzimy w użyciu owijacze dziane TYP 1932 zamiast typowych, sukiennych.

 
 
bolas
[Usunięty]

Wysłany: Śro 22 Kwi, 2020   

ArturS napisał/a:
Drugie skrzydło orła na głowicy sztandaru jest ustawione poziomo, widać je z lewej, ponad koroną orła.
-------------
Fanfarzyści orkiestry 36ppLA podczas defilady 11.11.1936 r w Al.Ujazdowskich w Warszawie.
Widoczne torby na nuty.
Jakby ktoś jeszcze nie widział jak płaszcz wz 19 należało w wojsku układać z tyłu po spięciu się pasem, to tu widać niczym w instrukcji:

[url=https://images89.fotosik.pl/350/2e794451560111dd.jpg]Obrazek[/URL]



Mam taki pomysł, przy postowaniu fotek z NAC wrzucajmy może sygnaturkę? Co Wy na to? Łatwo ją z nazwy pliku wyciągnąć lub z tabelki z opisem, a przy późniejszym poszukiwaniu źródła znacznie ułatawia i przyśpiesza to proces. Sygnatura jest niby widoczna w pasku na zdjęciu na dole, a tu np. zdarzyło się to, że przy przeskalowaniu jej czytelność po prostu się zatarła.
 
 
ArturS


Dołączył: 24 Sty 2005
Posty: 3817
Skąd: Z piechoty
Wysłany: Śro 22 Kwi, 2020   

Wrócę jeszcze na widocznym przykładzie do umundurowania dowódców plutonów ( widoczny na prawym skrzydle , przy czwórce za pocztem sztandarowym) i pocztu sztandarowego występującego w szykach zwartych - widzimy tu zatrzymaujac się na obuwieu i owijaczach modelowy przykład spełniania przepisu - oficerowie na etatach dowódcy plutonu, dowódcy pocztu sztandarowego oraz podofcerowie starsi noszą podczas służby w szyku zwartym ( tu szyk kompanii) owijacze i trzewiki jak pozostali żołnierze kompanii. Obuwie wysokie nosi tylko dowódca kompanii.

Na tle tego przepisowego porządku ciekawym zjawisiem są obserwowane, zadażające się w innych pułkach nieprzepisowe lecz " zwyczajowe" wystąpienia dowódców plutonów i pocztu sztandarowego w zwartym szyku kompanii w obuwiu wysokim. W stołecznych pułkach piechoty jednak obserwowane jest przestrzeganie przepisów w tym względzie.
 
 
blazlov 


Dołączył: 08 Lut 2020
Posty: 164
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 02 Lip, 2020   

No to ostatnio znowu wpadła mi do kolekcji fota, która przez pewien czas pojawiała się na allegro i nikt jej nie kupował. Jakościowo nie jest wybitna - mam tu na myśli ostrość pierwszego planu, oraz to że jest przepalona. Natomiast mimo wszystko nie dawała mi spokoju więc ją zanabyłem.
Z tego co widać to część wojaków ma na kołnierzach oznaczenia szkoły podoficerskiej. Po zeskanowaniu i obróbce niestety z pagonów nie da się odczytać nic po za jednym faktem u plutonowego znajdującego się z prawej strony. Trzy belki przecięte są, zlewają się po środku albo pojedynczą cyfrą albo innym pojedynczym znakiem. Natomiast przyglądając się tłu, wydaje się ono znajome. Udało mi się zidentyfikować kilka budynków (aczkolwiek kilka elementów nie mogę jednoznacznie umieścić w czasoprzestrzeni
Wszystko wskazuje, że ponownie mamy do czynienia z małym poligonem koło koszar 36 ppLA.
Jestem tego pewien na 90% - w identyfikacji pomógł mi Chudzin, któremu bardzo dziękuję.



To co zauważył Chudzin i mi podesłał prezentuję poniżej.
Fioletowa linia wskazuje na inny budynek obecnie, niż to co widać na fotografii. Budynek wskazany linia fioletową jest bodaj z lat 90tych, pozostałe wyglądają na te same. Jak się ściemni fotografię to można też dostrzec dach budynku oficerskiego przy ul 11 listopada, oraz lpo lewej stronie widać - już bez sciemniania - budynek koszarowy. Do tego ułożenie budynków/magazynów na bliższym planie również można odnaleźć na zdjeciach lotniczych z 35 roku.



Fotografia została moim zdaniem wykonana w tej okolicy:



jeśli ktoś by chciał popatrzeć to podaję link do ortofotomapy: http://mapa.um.warszawa.p...apa_historyczna
Roczniki fotografii do wyboru w prawym górnym rogu na planie, interesuje nas rok 1935 - choć i 45 jest pomocny mimo iż teren wyglądał już trochę inaczej.

Co o tym sądzicie, dobre rozpoznanie?
Może ktoś ma kontrargumenty i jednak się mylę.
 
 
ArturS


Dołączył: 24 Sty 2005
Posty: 3817
Skąd: Z piechoty
Wysłany: Czw 02 Lip, 2020   

Co o tym sądzę? Jestem pod kolejnym wrażeniem tej "archeologii krajobrazu".
 
 
blazlov 


Dołączył: 08 Lut 2020
Posty: 164
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 10 Lip, 2020   

Czyli rozumiem, że Waszym zdaniem jest to to miejsce i rozpoznanie jest właściwe?
Zastanawia mnie cały czas to 'Trzy belki przecięte są, zlewają się po środku albo pojedynczą cyfrą albo innym pojedynczym znakiem.' 36 to być nie może. Oraz to że część ma na kołnierzach oznaczenie szkolne.

Postanowiłem się podzielić fotografią, która wpadła mi z kilkoma innymi ciekawymi zdjęciami 36-tego, wszystkie po jednej osobie. Żołnierz do którego należały fotografie jest widoczny w środku na załączonej fotografii. Chorąży Tadeusz Jarosz. Żołnierz 3 i 6 Pułku Legionów Polskich, od samego początku powstania 36ppLA żołnierz ów pułku, odznaczony Krzyżem Walecznych, oraz 6 krotne nadanie odznaczenia za 'kontuzje lub rany'.

 
 
blazlov 


Dołączył: 08 Lut 2020
Posty: 164
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 17 Gru, 2020   

Czytelniku :)
Sukcesywnie moja kolekcja fotografii związanych z chorążym Tadeuszem Jaroszem się powiększa. W związku z czym mogę przedstawić trochę więcej informacji na temat fotografii z C.K.M. z poprzedniego wpisu, mianowicie.
Fotografia została wykonana dnia 5 października 1932 roku, we wsi Białołęka, podczas ćwiczeń Oficerów Rezerwy. Poniżej inne ujęcie z tych kilkudniowych ćwiczeń.



Zdaje mi się, że mam gdzieś fotografię żołnierza 21 Pułku będącego rozjemcą na ćwiczeniach pod Warszawą i coś mi się kojarzy, że to też była jakaś Białołęka, te okolice, ale roku nie pamiętam.

Po za tą fotografią doszło trochę informacji na temat samego chorążego. Przygotowuję sobie publikację pdf, na którą będą składać się fotografie z mojej kolekcji z okresu 1918-1921. Jeden z rozdziałów, tak to nazwijmy, będzie poświęcony chorążemu Tadeuszowi Jaroszowi. Poniżej pliki jpg, z nie skończonym w pełni tekstem, ale to tylko kwestia kilku detali.















 
 
blazlov 


Dołączył: 08 Lut 2020
Posty: 164
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 06 Kwi, 2022   

Artur kiedyś wspominałeś i polecałeś książkę autorstwa Józefa Kuropieski 'Wspomnienia dowódcy kompanii 1923-1934'. Jestem w jej trakcie. Dwie rzeczy mi się rzucają w oczy, pierwsze to takie trochę samochwalne podejście w narracji, plus trochę nie do końca wierzę mu prawdziwość obiektywnego podejścia do opisu oficerów pułku. Fakt nie wymienia Józefa Perzyńskiego z imienia i nazwiska - mimo iż kilku oficerów wymienia - być może wynika to z faktu, że Perzyński niecały rok po przybyciu Kuropieski do pułku, z ów pułku odszedł, natomiast na pewno w tamtym okresie, w którym Kuropieska był młodym podporucznikiem Perzyński pełnił funkcję dowódcy 5 kompanii. Opis jaki przedstawia autor w kwestii wyszkolenia ów dowódców kompanii (porównując ich do swojego wyszkolenia wyniesionego ze SPP, które w jego ocenie prezentowało wyższy poziom) trochę odbiega od tego co można odszukać w CAW w atestatach kwalifikacyjnych chociaż by dla Perzyńskiego będącego frontowcem a do tego dowódcą szkoły podchorążych w 16pp w roku 1919. Nie musiał mieć z nim do czynienia, natomiast razi mnie ogólnikowe podejście i stawianie tez zbiorowych. Pokazuje to, że jednak do takich wspomnień należy podchodzić z rezerwą i nie brać wszystkiego za pewnik.
Niemniej ciekawie się czyta i wielu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Też polecam tą pozycję :)
Może znasz jakieś inne wspomnienia żołnierzy/oficerów poruszające się w obszarze 36pp? a może coś z 16pp i okresu walk o Cieszyn jak i walk na froncie Lit-Biał?
 
 
kiler


Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 479
Skąd: KRK
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2022   

O Kuropiesce wiele mówi jego powojenna kariera. Mimo wszystko, mając w tyle głowy w trakcie lektury to co napisałem wcześniej, nawet całkiem ciekawie czyta się jego wspomnienia. Osobiście wolę ich drugą część ("Wspomnienia oficera sztabu") gdzie są ciekawe charakterystyki przedwojennych generałów, zwłaszcza gen. Grzmota-Skotnickiego, pod którego rozkazami służył. Mam jeszcze w biblioteczce jego wspomnienia z oflagu ("Obozowe refleksje Oflag II c"), ale jeszcze nie zebrałem się do lektury.
 
 
blazlov 


Dołączył: 08 Lut 2020
Posty: 164
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2022   

No właśnie zastanawia mnie na ile w tych wspomnieniach pisał przez pryzmat czasu, w którym te wspomnienia powstawały a co za tym idzie nie mógł sobie pozwolić na zbyt pozytywne przedstawienie przedwojennego wojska (lub już był skrzywiony), a na ile faktycznie tak postrzegał.
Inną rzeczą, na którą zwróciłem uwagę to odnoszenie się do dystansów, że wszędzie było daleko i było to uciążliwe - co w słowach piechociarza i biegacza wydaje się dziwne. Szczególnie kiedy narzeka np. na odległość pomiędzy koszarami 36pp a 21pp, które właściwie są 'na rzut kamieniem' od siebie w stosunku do innych wspominanych miejsc.
Mimo wszystko ciekawie się to czyta bo jest dużo ciekawego materiału.
 
 
ArturS


Dołączył: 24 Sty 2005
Posty: 3817
Skąd: Z piechoty
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2022   

Mamy identyczne odczucia odnosnie Kuropieski. Tez czytając byłem zażenowany jego paskudnym "obrabianiem tyłka" innych oficerów. Niemniej nauczyłęm się czytać relacje komunistów przez palce. Palce zasłaniają to co paskudne, spomiędzy palców zaś wyłania się to co unikalne, ciekawe, intersujące. Dlatego polecałem i polecam.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group