Przesunięty przez: ArturS Wto 09 Cze, 2020 |
Muzeum Lotnictwa Polskiego |
Autor |
Wiadomość |
ArturS

Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3961 Skąd: Z piechoty
|
|
|
|
 |
lucjusz8

Dołączył: 31 Lip 2005 Posty: 1214 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Czw 30 Cze, 2011
|
|
|
Dokładnie to samo zdjęcie mignęło mi w pamieci gdy wczoraj zaczął się watek oficerów-obserwatorów. Piękny, sztandarowy przykład |
|
|
|
 |
parzydar
Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 837 Skąd: Warszawa - Bemowo
|
Wysłany: Czw 30 Cze, 2011
|
|
|
W CWOL organizowano także wiele doraźnych specjalistycznych kursów oficerskich, na różnych, m.in.: kursy dowódców eskadr i oficerów taktycznych (sztabowych), pilotów i obserwatorów dla oficerów innych broni (od 1932 r. wskutek czasowego zaprzestania naboru kandydatów do SPL) oraz dorywcze kursy obserwatorów dla oficerów innych broni, po których powracali do swoich formacji macierzystych; do pułków lotniczych powoływani byli na okres ćwiczeń letnich ( prowadzono je do 1931 r.). W ten sposób przeszkalano 15-20 podporuczników na pilotów i około 20 – 40 obserwatorów.
1933 r. - kurs pilotów
1934 r. - kurs pilotów i obserwatorów
1935 r. - kurs obserwatorów
Absolwenci kursów nazywani byli „Abisyńczykami”. Legenda głosi, że gen Rayski widząc oficerów kursu stojących w szyku w przeróżnych mundurach zapytał: „cóż to za abisyńskie wojsko ?”
Ciekawostką jest że późniejszy nasz as myśliwski Witold Urbanowicz w SPL (1930 – 1932) kształcił się w kierunku obserwator-nawigator. Szkołę ukończył w stopniu ppor. obs. I jego pierwszym przydziałem była 213 eskadra bombowa (nocna) 1 PL. Dopiero wiosną 1933 r. został skierowany do CWOL. W Dęblinie na przeszkolenie w pilotażu. Jak sam twierdził nie była to forma uznania a raczej chęć pozbycia się go z racji niefortunnych incydentów (podpadł dowódcy). |
|
|
|
 |
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Lip, 2011
|
|
|
"Abisyńskie" wojsko - na tle PZL P-7a: pierwsza seria samolotów o całkowicie metalowej konstrukcji - wówczas, w 1933 r., prawdopodobnie najlepszy myśliwiec na świecie.
http://audiovis.nac.gov.p...24b4743592f65b/
Dzięki wprowadzeniu 'siódemki' do służby (149 maszyn w 1933 r.) polskie lotnictwo myśliwskie stało się pierwszym na świecie, które w całości przezbroiło się na samoloty o konstrukcji całkowicie metalowej.
------
Obserwator 3 PL z 'gwiazdą Przemyśla', śp. ppor pilot obs. Bronisław Bogucki
(absolwent/prymus II promocji SPL 1928, z 10 Eskadry Liniowej VII Dywizjonu Wywiadowczego 3 Pułku Lotniczego w Poznaniu),
zginął śmiercią lotnika 17.08.1929 roku pod Chodzieżą k. Jaktorowa -
http://audiovis.nac.gov.p...369ec2f4d93540/
http://www.polishairforce.pl/_promocjaii.html
Polecam gorąco - lista absolwentów wszystkich promocji SPL Dęblin 1928-1939:
http://www.polishairforce.pl/menuspl.html
Przed rozpoczęciem szkolenia w SPL Dęblin podchorążowie musieli spędzić trzy miesiące w piechocie na tzw. kursie unitarnym... Na obu fotografiach - Szkoła Podchorążych Piechoty w Różanie, jesień 1936 r. -
http://www.polishairforce.pl/_promocjaxiizdj.html |
|
|
|
 |
ArturS

Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3961 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Pią 01 Lip, 2011
|
|
|
W jedneym z prgramow TV ( dawne czasy) poświeconemy historii lotnictwa cytowano wypowiedzi dowódców francuskich sił powietrznych z pierwszej polowy lat 30 tych a cytat ten brzmiał:
"Panowie, Polacy aktualnie mają lepsze i nowoczesniejsze samoloty od naszych".
--------------
Swietne z tymi "Abisyńczykami" przypomniala mi sie jeszcze jedna anegdotyczna syuacja zwiazana z kursami dla ofocerów obserwatorow w Dęblinie - otóz jako obserwowany przeciwnik angazowany był do cwiczeń 15 dębliński pułk piechoty "'Wilków".
"Wilki" były natychmiast identyfikowane przez kursantów z uwagi na uzywane w tym pulku tornistry "cielaki".
"Wilki" ponadto w czasie tych ćwiczeń wyspecjalizowały się w sztuce mylenia obserwatorów. Gdy tylko na niebie zawarczał samolot - piechota błyskawicznie zmianiała kierunek marszu, gdy samolot oddalił sie, powracała z popwrotem na docelowy kierunek...
Jak się czuł autor meldunku po fakcie, można sie domyslać.... |
|
|
|
 |
parzydar
Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 837 Skąd: Warszawa - Bemowo
|
Wysłany: Pią 01 Lip, 2011
|
|
|
Odnośnie szkoleń na kursach unitarnych.
Zostało to wprowadzone właśnie od 1936 r. kiedy do SPL zaczęto przyjmować kandydatów bezpośrednio po maturze. Kursy te odbywane były w różnych pułkach piechoty.
W rodzinie mojej żony był lotnik, który rozpoczął SPL w ostatnim naborze (wrzesień 1938 r.). Kurs unitarny odbył w 54 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych (Tarnopol), od 30/09/1938 r. do 03/01/1939 r. (strzelec z cenzusem).
Jeżeli chodzi o maszyn serii P to były na począku lat 30 pewnym nowum. Po pierwsze były w pełni metalowe, ale również ich konstrukcja była bardzo nowoczesna - zastosowano tzw. konstrukcję półskorupową. Polska jako pierwsza wprowadziła na uzbrojenie lotnictwa myśliwskiego tego typu samoloty. W całości nigdy nasze lotnictwo nie było w pełni "metalowe". Na świecie powstało kilkanaście podobnych konstrukcji wzorowanych na P - m.in w Niemczech, Francji, Jugosławii, USA celem było oczywiście sprawdzenie technologii i koncepcji takiego płatowca. W Polsce początek był dobry potem zabrakło wizji co do dalszego rozwoju. Ostatni okres przez wybuchem wojny to było pilne poszukiwanie nowoczesnych konstrukcji. Powstało wiele obiecujących projektów, które już nie miały szans na realizację. |
|
|
|
 |
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Lip, 2011
|
|
|
PZL P-7 to przede wszystkim mistrzowsko zespawane rury stalowe (kratownica) z poszyciem blachy duraluminiowej, zaś półskorupowy jest jedynie tył (cienkościenna konstrukcja z pracującym pokryciem).
Myśliwcy. 149 szt. samolotów P-7 pozwalało w 1933 r. określać lotnictwo myśliwskie RP jako pierwsze na świecie calkowicie metalowe konstrukcyjnie.
Czyli trafił do SPL przed XIV promocją? Znalazłbyś go na tej liście? -
http://www.polishairforce.pl/_promocjaxiv.html |
|
|
|
 |
parzydar
Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 837 Skąd: Warszawa - Bemowo
|
Wysłany: Pią 01 Lip, 2011
|
|
|
Nazywał się Stanisław Borzęcki. Tak naprawdę to nie było nigdy tej promocji, nazywani są oni zwyczajowo jako "XIV promocja" aby podkreślić, że był to ostatni rocznik, który rozpoczął szkolenie SPL.
Wielu zginęło zanim dostało stopień oficerski. W przypadku Staszka otrzymał go dopiero 15/09/1941 r. po ukończeniu całego cyklu szkolenia (pilotażowe + operacyjne) latając już bojowo w 304 DB. Przygotowuję właśnie artykuł o nim, który chciałbym opublikować w prasie lotniczej na jesieni. W tym roku mija 70 rocznica jego śmierci.
Co do układu konstrukcyjnego to pełna zgoda - przód to przede wszystkim najważniejszy element wytrzymałościowy kadłuba - tam są największe obciążenia od skrzydeł i silnika. Dlatego buduje się go w układzie kratownicy wykonanej z wysoko wytrzymałej stali. |
|
|
|
 |
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lip, 2011
|
|
|
Pilot Stanisław Borzęcki - jest, alfabetycznie nr 22 na liście prowazącej do XIV promocji..304 Dywizjon Śląski, chyba pisał o nim Wacław Król...
jedna z niewielu relacji 'bombowych' - "Siedmiu z Halifaxa J" Mieczysława Pawlikowskiego (słynnego Zagłoby), w 1937 gimnazjalisty - pilota szybowcowego a po 1941 bombardiera w 300 DB |
|
|
|
 |
ArturS

Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3961 Skąd: Z piechoty
|
|
|
|
 |
parzydar
Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 837 Skąd: Warszawa - Bemowo
|
Wysłany: Wto 12 Lip, 2011
|
|
|
Według mnie taki nietypowy kamuflaż raczej jest wynikiem innej przyczyny niż zamierzonego malowania. Nie spotkałem się z nieregularnym kamuflażem na polskich samolotach. Jedynie w ostatnim okresie przed wybuchem wojny pojawiło się parę maszyn z geometrycznymi plamami kamuflażu. |
|
|
|
 |
ArturS

Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3961 Skąd: Z piechoty
|
|
|
|
 |
parzydar
Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 837 Skąd: Warszawa - Bemowo
|
Wysłany: Pią 20 Sty, 2012
|
|
|
Rzeczywiście to prawdziwa sensacja. Tego typu zdjęcie widzę po raz pierwszy. Z tego co udało mi się zauważyć to chyba jest to podoficer (kapral?). Niemiec idący po lewej stronie przegląda dopiero co wyjęte dokumenty z kieszeni lotnika (odpięta klapka). Drugi niesie spadochron. Na mundurze lotnika chyba odznaka pilota "gapa". Ciekawe, którego dnia września zdjęcie zrobione było - wtedy można by zidentyfikować tego konkretnego człowieka. |
|
|
|
 |
ArturS

Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3961 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Pią 20 Sty, 2012
|
|
|
Z krajobrazu w tle wynika, ze to lotnik którejs z eksadr armii 'Kraków" lub "Karpaty".
W opisie na "odkrywcy: jest n-tka, ze zrobione na Słowacji, a tam jak pamiętam latała na "pasikonikach" 56 eskadra obserwacyjna... moze dobry trop?
-------------
I to jeszcze strasznie lubię
bardzo dobrzeszczegółowe zdjecie gdzie widac personel latajacy w kombinezonach zimowych i naziemna obsługę techniczną:
http://img.audiovis.nac.g..._1-W-1552-4.jpg |
|
|
|
 |
|