i znów fajne fotki ... |
Autor |
Wiadomość |
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009
|
|
|
Ten w berecie za chile zadysponuje kolejne dwie lopaty do roboty (kolej na tego w rogatywce).
Ciekawe jest przemieszanie z cywilami - gospodyni w chuscie pomiedzy wojskiem, dziewczynka w plaszczyku i w berecie...
Na pierwszym planie jakby lej po bombie, ktory podmuchem zniszczyl liche drewniane zabudowania, Na dalszym planie - wypalone budynki murowane, bez dachow, widac tez jakby latarnie/pastorał... |
|
|
|
|
bolas [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009
|
|
|
Niesamowite jest to zdjęcie ... szczególnie podobają mi się prawdziwe frontowe sylwetki żołnierzy. Ciekawie mnie ten zatarty napis widoczny pod "Gefangene", moze pierwotnie to zdjęcie miało inny opis ? |
|
|
|
|
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009
|
|
|
Ewidentnie jest to jedna z kart albumowych 'rajdu przez Polske', Im Feldzug nach Polen;
Unsere soldaten im marsch, PzkpfW und LKW, Zerstorte polnische artillerie -'Lutlampe', Gefangene...
a zdarzaja sie potworne zdjecia pola albo np. rowu, w ktorym leza ciala polskich zolnierzy tylko w samych spodniach i koszulach... |
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009
|
|
|
Sarna napisał/a: | Na dalszym planie - wypalone budynki murowane, bez dachow, widac tez jakby latarnie/pastorał... |
...ki. Czyzby jednak Warszawa?
Na przedpolu dzisiejszego Mostu Gdńaksiego wykopywano na pocztaku wrzesnia rowy przeciwczołgowe ( jest znane foto z tych prac) w Poblizu torów kolejowych przy ulicy Słomińskiego baraki - stały tam jeszcze przed 10 laty... za torami wzdłuz ulicy Krajewskiego budynek kwaterunku wojskowego - typowa architektura z lat 30, 3 pietrowy blok, płaski dach - dom stoi do dzis, nieco w prawo moga byc to lekko spadziste dachy Cytadeli.
Karjobraz nizle zapamięany z dziaciństwa - na zdjęciu - niezmiernie podobny. |
|
|
|
|
bolas [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009
|
|
|
Nie wiem czy mieliście okazję zobaczyć już nową pozycję wydaną przez W.Słupczyńskiego poświęconą armacie ppanc wz.36. Tam są dopiero rewelacyjne zdjęcia. Zarówno te z okresu do wybuchu wojny (wiele niepublikowanych) jak i te już z walk. Niesamowicie wstrząsające są kompilacje zdjęć z 1 miejsca, ale robione w różne dni po walkach. Widać np. armatkę zniszoczną z poległą obsługą, później na kolejnym zniszczone przez nią na przedpolu pojazdy, później obok już mamy grób ... wstrząsające są. Szczególnie w zestawieniu z cytatami z regulaminów walki armaty ppanc. Zdecydowanie polecam, ksiażka dostępna jest na allegro. |
|
|
|
|
Robert
Dołączył: 04 Lip 2005 Posty: 118 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009
|
|
|
A jaki jest tytuł tej książki? |
|
|
|
|
Atyl [Usunięty]
|
|
|
|
|
Jankes [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Gru, 2009
|
|
|
Jeńcy ale nie typowi :
|
|
|
|
|
bolas [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Gru, 2009
|
|
|
Co lepsze gościu ma pas oficerski ... a przed nim idzie przebrany za szeregowca oficer. |
|
|
|
|
Atyl [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 07 Gru, 2009
|
|
|
Dlaczego, może są z któregoś z pułków śląskich, wielkopolskich lub pomorskich, gdzie mogli się zdarzy rzymscy wyznawcy.
Ze wspomnień Guderiana, gdy odwiedził rodzinę po kampanii wrześniowej, spotkał się z kuzynem służącym w WP, zwolnionym z niemieckiej niewoli i zasiadali do jednego stołu, jeden w mundurze generała WH, drugi w polskim. |
|
|
|
|
ilbelfero [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 08 Gru, 2009
|
|
|
Przyznam się, że nie bardzo rozumiem, Volksdeutschen w Wojsku Polskim na Śląsku, którzy wstąpili do armii a potem dali się ując jako polscy żołnierze? Brzmi to dziwnie. Jak ktoś był zdecydowany walczyć po stronie niemieckiej to by raczej przeszedł granicę i wrócił w mundurze niemieckim. W mojej miejscowości żołnierze Wehrmachtu skroili teściowi encyklopedię Trzaski i Everta, ponoć mówili po polsku. Muszę przyznać, że to zdjęcie to dla mnie tez niejasne. Może to taki gest rozpaczy, może mieli nadzięję, że ich to w jakiś sposób uratuje. Cóż my urodzeni w czasach pokoju możemy wiedzieć o tym, co czuje człowiek w niewoli. Czytać o tym książki a doświadczać rozpaczy na sobie to nie to samo. |
|
|
|
|
ArturS
Dołączył: 24 Sty 2005 Posty: 3817 Skąd: Z piechoty
|
Wysłany: Wto 08 Gru, 2009
|
|
|
Struktura narodowościowa w Polsce miedzywojennej wygladała inaczej niż dziś.
Obywatel polski narodowości niemieckiej podlegał obowiązkowi wojskowemu jak wszyscy. |
|
|
|
|
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 09 Gru, 2009
|
|
|
Podobno „Czołem!” (z rzymskim Ave Caesar! w strone slonca, nie adolfa) stosowali w Polsce nacjonaliści z endecji juz w 1927 r.
Gest widac tez na filmach z powrotu Wojska Polskiego z manewrow letnich 1936, zdjeciach z pogrzebu Romana Dmowskiego (styczen 1939). |
|
|
|
|
ilbelfero [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 09 Gru, 2009
|
|
|
Wystarczy spojrzeć na youtube i na filmach z pogrzebu Dmowskiego widać wyraźnie jak narodowcy hajlują. |
|
|
|
|
Schrek [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 09 Gru, 2009
|
|
|
Narodowcy stosowali pozdrowienie w formie "5 piw" tak jak pisze Tomek ale i są doskonale znane relacje, żołnierzy polskich narodowości niemieckiej, którzy normalnie "walczyli" a potem poszli do niewoli zaciągając się do Wermachtu. |
|
|
|
|
Horhe [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 09 Gru, 2009
|
|
|
O np. Baran i Ceynowa na Helu, tuż po kapitulacji, jeszcze na polskie mundury przypięto im Żelazne Krzyże za zabicie polskiego oficera. Informacja z książki "Ale serce boli".
W dziejach 84pp Poleskiej wyczytałem informację, że więcej jak dwoch żydów lub niemców nie przydzielać na kompanię oraz żeby nie dawać tym osobom ważnych i tajnych zadań. Ci pierwsi często mieli powiązania z komunistycznymi bojówkami, zas drudzu kolaborowali z niemcami lub dezerterowali do "swoich". |
|
|
|
|
piotrek [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 09 Gru, 2009
|
|
|
To nawet było regułą, że co ważniejszych funkcji nie powierzało się żołnierzom narodowości innej niż polskiej. Patrz - karabin p-panc. UR. Pokazywany w wielkiej tajemnicy, wyłącznie polakom, po odebaniu przysięgi. |
|
|
|
|
ilbelfero [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 09 Gru, 2009
|
|
|
W przypadku tych Niemców można się chyba doszukiwać analogii do Ślązaków, których siłą wcielono do Wehrmachtu (inaczej rodzina szła do KZL Auschwitz), a którzy dostawszy się niewoli przechodzili do Aliantów i zmieniali barwy na bardziej odpowiadające ich przekonaniom. |
|
|
|
|
piotrek [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009
|
|
|
Losy wojenne Ślazaków czy Kaszubów były dość dramatyczne. Niemcy uważali ich za Polaków, my na Niemców... |
|
|
|
|
Sarna [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009
|
|
|
Cytat: | To nawet było regułą, że co ważniejszych funkcji nie powierzało się żołnierzom narodowości innej niż polskiej. |
... nie mozna zapominac o gruzinskich oficerach kontraktowych (plk dypl. Tewzadze - dow. Pn. Odc. Obrony Warszawy, plk Czcheidze - dow. piech. 16 DP, kmdr Tumaniszwili - ORP „Burza”)
http://video.google.com/v...47502757161895#
Nie mając polskiego obywatelstwa posługiwali się paszportami niepodległej Gruzji (w Europie status bezpaństwowców). |
|
|
|
|
|