C Y T A D E L A Strona Główna C Y T A D E L A
Forum dyskusyjne "CYTADELI"

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Julian Kulski
Autor Wiadomość
Sarna
[Usunięty]

Wysłany: Wto 15 Mar, 2011   Julian Kulski



http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html
http://wiadomosci.onet.pl...ml#photo8861853

Prof. Julian E. Kulski, autor autobiograficznej książki "Dziedzictwo Orła Białego", jako chłopiec żył w przedwojennej Warszawie. Widział potem jej gruzy usłane ludzkimi trupami. Mając 10 lat chciał bronić Polaków, zabijając hitlerowców. Jako 14-latek chwycił za broń, by walczyć w powstaniu warszawskim. Po porażce czekał na III wojnę światową. Jan Nowak-Jeziorański wydał mu rozkaz: nie czekaj, ucz się. Tak zrobił – został jednym z najlepszych architektów świata. W rozmowie z Jackiem Gądkiem mówi o Warszawie, o wojnie, o swoim legendarnym "Goliacie", o swoim ojcu i sobie. Bo przeżył cudem.

W momencie wybuchu wojny miał pan 10 lat. Jak pan pamięta tę Warszawę sprzed wojny? Jaka była?

Piękna i wesoła – to był Paryż środkowej Europy. Kawiarnie były pełne, ludzie uśmiechnięci, piękne parki, dużo tańców. Wakacje spędzaliśmy w Zakopanem albo nad morzem na Helu. Dla mnie to życie w Warszawie było bardzo szczęśliwe.

Na rok, dwa przed wybuchem wojny pan miał świadomość, że wybuchnie?

Tak. Po pierwsze: mój ojciec, który był wiceprezydentem miasta, na polecenie prezydenta Stefana Starzyńskiego pojechał do Niemiec, aby zakupić tam autobusy dla miasta. I tam zauważył, że wszystkie niemieckie fabryki produkują czołgi i uzbrojenie, a nie autobusy. Ojciec był na wojnie polsko-sowieckiej, w Legionach Polskich i był też oficerem wywiadu, więc dobrze poinformował rząd o niemieckich przygotowaniach do wojny.

Sam, gdy miałem 9 lat, spędziłem lato w Bydgoszczy – stacjonowały tam oddziały broni pancernej. Ich czołgami nawet jeździłem, więc byłem doskonale przygotowany do wojny. Podobnie jak dzieci z tego pokolenia byłem harcerzem. Byłem przygotowany do walki o Polskę i wojna nie była niespodzianką.

Pan, jako chłopiec, przeczuwał: Niemcy najadą Polskę?

Spodziewałem się wojny, ale zwycięskiej. Sama klęska 1939 roku była dla mnie wielką niespodzianką.

Gdzie zastał pana wybuch wojny?

Byłem na wakacjach w Kazimierzu nad Wisłą z siostrą i matką. Ojciec zawiózł mnie tam, ale sam dwa dni później wyjechał, na dzień przed wybuchem wojny prezydent Starzyński przysłał samochód po niego i wrócił do Warszawy, bo był komendantem w obronie przeciwlotniczej. Ja chciałem jechać z nim, bo zależało mi na tym, aby ta wojna nie zaczęła się i nie zakończyła beze mnie.

To się w jakimś stopniu udało?

Szkoła mnie nudziła, harcerstwo też nie bardzo lubiłem. Chciałem walczyć. Moje modlitwy się spełniły, Hitler ich wysłuchał. Ale jak zaczęła się wojna, to nie wiedziałem, że będzie tak okropna, bo co może sobie wyobrazić 10-letni chłopiec.

Pana koledzy, którzy mieli ok. 10 lat myśleli podobnie?

Tak. Moi koledzy z Żoliborza to były dzieci z oficerskich rodzin, z podobnym dziedzictwem walki o niepodległość Polski. Nawet pamiętam, jak przed wojną w szkole zbieraliśmy pieniądze na to, aby kupić wojenne łodzie podwodne. Nie byłem wyjątkiem.

Mając 10 lat chciał pan iść na wojnę, bronić Polaków i zabijać hitlerowców?

Tak. Wszystkich, którzy chcieli najechać Polskę.

Jakie obrazki z czasów wojny ma pan w głowie?

Po kapitulacji Warszawy ojciec przywiózł nas do miasta. Zobaczyłem gruzy, trupy ludzi. Miałem 10 lat i to było moje pierwsze osobiste doświadczenie tego, co znaczy wojna – to nie jest zabawa.

---
JULIAN EUGENIUSZ KULSKI, syn JULIANA SPITOSLAWA KULSKIEGO, legionisty, uczestnika wojny polsko-sowieckiej z 1920-21 roku, wielkiego społecznika, kawalera Orderu Virtuti Militari, przedwojennego wiceprezydenta miasta Warszawy, zastępcy i przyjaciela Stefana Starzyńskiego. Po aresztowaniu Starzyńskiego przez Gestapo 27 października 1939 roku, Julian S. Kulski dotrzymuje przysięgi złożonej wcześniej prezydentowi, że miasta nie opuści i przez całą okupację trwać będzie na tym trudnym i niebezpiecznym stanowisku.

Julian Eugeniusz Kulski urodził się 3 marca 1929 r. W czasie okupacji mieszkał na Żoliborzu. Tam poznał Ludwika Bergera pseudonim "Goliat", przedwojennego harcmistrza, organizatora jednego z pierwszych harcerskich ruchów oporu. Harcerskie ugrupowanie przekształciło się w batalion sztabowy "Baszta". Pod wpływem Bergera w 1941 roku dwunastoletni Julian złożył przysięgę żołnierską, przyjął pseudonim "Chojnacki" i wstąpił w szeregi Związku Walki Zbrojnej. Rok później Kulski został aresztowany przez gestapo i osadzony na Pawiaku. Gestapowcy biciem i groźbami żądali próbowali od niego wydobyć informacje dotyczące organizacji podziemnej i współpracowników, "Chojnacki", 14-letni wówczas chłopiec nie zdradził. Początkowo przygotowany do transportu do Oświęcimia, został jednak zwolniony. Po tych wydarzeniach, Kulski zmuszony był opuścić stolicę, lecz po powrocie z jeszcze większym zaangażowaniem kontynuował działalność konspiracyjną. W listopadzie 1943 roku został zabity dowódca i przyjaciel chłopca, 32-letni wówczas Ludwik Berger. Zginął w strzelaninie na ul. Śmiałej. Juliusz Kulski dla uczczenia pamięci przełożonego i przyjaciela przyjął pseudonim "Goliat", przechodząc równocześnie z "Baszty" do 9 Kompanii Dywersyjnej AK "Żniwiarz".

1 sierpnia 1944 roku wybuchło powstanie warszawskie. Do walki w samym mieście stanęło około 38 tysięcy żołnierzy miasta Warszawy, oraz około 11 tysięcy żołnierzy obwodu podmiejskiego, wśród których był także piętnastoletni wówczas "Goliat". Julian Kulski wziął udział w walkach zgrupowania "Żywiciel" na Żoliborzu. Niestety jego kompania poniosła ogromne straty w czasie ataku na dworzec Gdański. Za męstwo i odwagę w walce Kulski został odznaczony Krzyżem Walecznych. Po upadku powstania warszawskiego Julian Kulski trafił do obozu jenieckiego Stalag XI-A Alten Grabow, skąd wydostał się w maju 1945 roku. Wraz z jeńcami amerykańskimi i angielskimi trafił do alianckiego obozu przejściowego. Dzięki sprytowi i pomysłowości kolegów, przebrany w angielski mundur bojowy z naszywką "West Kent", opuścił Niemcy. Udając rannego szeregowca Williama Jonesa, został zgłoszony angielskiej komisji kwalifikującej byłych jeńców do transportu. Dzięki przebraniu "Goliat" przedostał się do Anglii. Na miejscu zdradził swoją prawdziwą tożsamość, przyznał się, że jest żołnierzem Armii Krajowej i poprosił o azyl w Wielkiej Brytanii. Dzięki temu, że do rzeczywistego wieku dołożył sobie 3 lata, został włączony do ewidencji Polskich Sił Zbrojnych w Wielkiej Brytanii. Tam otrzymał mundur i czarny beret ze srebrnym orłem w koronie. Wyczerpany organizm i zły stan zdrowia nie pozwoliły Kulskiemu na długi pobyt w wojsku. Po zwolnieniu ze służby Polak postanowił wznowić przerwaną w 1940 roku naukę i zostać architektem. W 1946 roku rozpoczął studia w Szkole Architektury w Oxfordzie. Za radą Jana Nowaka-Jeziorańskiego, po trzyletnim pobycie w Anglii wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Zrezygnował ze stypendium kombatanckiego przysługującego mu w Anglii i rozpoczął studia na wydziale architektury w Yale. Aby zdobyć niezbędne fundusze na naukę Julian Kulski chwytał się różnych prac. Zaczynał jako kucharz, a potem smołował dachy. Po kilku latach nauki i równoległej ciężkiej pracy w różnych zawodach, osiągnął swój cel stając się jednym z najlepszych współczesnych architektów amerykańskich.

Obecnie jako ekspert Banku Światowego odwiedza wiele krajów Azji, Ameryki Południowej, Afryki i Europy nadzorując architektoniczne projekty związane ze szkolnictwem i kulturą, które zasilane są funduszami Banku Światowego.

Jest autorem wielu książek i publikacji w tym: "Dziedzictwo Orła Białego" – autobiograficznej powieści napisanej z rozmachem i swoistym mistrzostwem słowa, o której Jan Nowak-Jeziorański napisał: "Zarówno pierwszy rozdział, opisujący wojenne zmagania bohatera, jak i opisy jego powojennych losów wciągają jak najlepszy thriller. Kiedy już zacznie się czytać jego książkę, nie można się od niej oderwać".
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group