Historia - TOP KSIAZKI: Wspomnienia i pamietniki
Anonymous - Wto 11 Maj, 2010
Maciek Nowak napisał/a: | Polecam jeszcze Zielińskiego "Kiełbie we łbie". Kapitalny obraz międzywojnia widzianego oczyma przeciętnego Polaka, od 1920 roku po sierpien 1939, w tym świetny opis nauki w podchorązówce artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim (cudny wręcz). Poza tym ksiazka napisana zywym jezykiem, ze swada i humorem. |
Orientujesz się czy wydanie książki z 2009 różni się znacząco od wydań poprzednich?
Opis zachęca do przeczytania.
Anonymous - Sob 27 Lis, 2010
Szukam inf. o losach zołnierzy II baonu 36pp 28DP wzietych do niewoli 12 IX 1939r. pod Parzniewem przez niemiecki 17pp. Zastanawiam sie czy nie zostali oni roztrzelani w dniu 17 IX w Nadarzynie. Jest tam 150 osobowa bezimienna mogiła z tego prawdopodobnie 107 zołnierzy września. Historia tej kwatery przez lata była przemilczana przez władze i ludność Nadarzyna i po 71latach ciezko dojść prawdy.
mirek ł - Sob 27 Lis, 2010
Z tego co mi przychodzi do pamięci ,to IIbaon 36 pp LA najbardziej wykrwawił się o próbę przebicia do Warszawy w bitwie pod Brwinowem a właściwie pod Parzniewem
Posiadam opis bitwy pod Brwinowem(oczywiste bez szczegółów}.
II baon był chyba najbardziej aktywny w bitwie o Brwinów.
ArturS - Pią 01 Lut, 2013
Praca współczesengo nam Autora:
http://www.dobroni.pl/rek...iego-1939,12515
Jest juz w sprzedazy.
ArturS - Pon 02 Mar, 2015
http://books.google.pl/bo...bs_similarbooks
Przeciw nawale" płk Adamczyka ( 201 pp z 55 DP Rez)
Ogromnie chciałbym przeczytać tę książkę - czy z tego można jakoś skorzytać? Może nie mam jakiegoś oprogramowania?
Rzadki - Pią 13 Mar, 2015
Żeby przeczytać - wystarczy kupić, chociaż nie tanio:
Przeciw nawale 1
Przeciw nawale 2
Polecam tę lekturę - klasyk.
Miałem przyjemność zwiedzić parokrotnie pole bitwy pod Osiekiem, z którego po walkach nie został kamień na kamieniu.
Najbardziej jednak w tej historii jest zastanawiający fakt ekshumacji stamtąd w 1953 r. wszystkich poległych żołnierzy na cmentarz wojskowy w... Kielcach. Mogiła zachowana do dzisiaj, choć na tablicy widnieją błędy w danych osobowych...
ArturS - Sob 14 Mar, 2015
Dziękuję.
ArturS - Śro 13 Wrz, 2017
Chciałbym pogłębić moje powierzchowne informacje nt 1 Pułku Strzelców Pieszych Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej.
Czy poza monografią "Warszawska Brygada Pancerno -Motrowa" możecie polecić książki/ wspomnienia dotyczące tej konkretnie jednostki ( PSP / 1 PSP) ?
Rzadki - Śro 13 Wrz, 2017
A udało Ci się zdobyć tę publikację CBW o WBP-M w dokumientach i relacjach?
ArturS - Czw 14 Wrz, 2017
Kupiłem publikację CAW ( Wojskowe Teki Historyczne).
Funky_OWall - Wto 23 Paź, 2018
Pojawiła się możliwość przedsprzedaży nowej książki Adama Kurusa (SH Reduta):
http://napoleonv.pl/przedsprzedaz
polecam, ja już zamówiłem
Rzadki - Śro 24 Paź, 2018
Dobre. Dzięks za info.
ArturS - Pią 26 Paź, 2018
Wydarzenia opisane w książce bardzo bezpośrednio dotyczą tego czym zajmowaliśmy się podczas naszych wrześniowych rekonstrukcji historycznych w ciągu minionych dwóch sezonów oraz - planowanego na wrzesień 2019 jednego z najważniejszych dla nas w sezonie 2019 wydarzeń rekonstrukcyjnych.
Działania OW "Lubliniec" warto poznać bliżej. To pasjonująca przygoda dla każdego miłośnika Września.
Anonymous - Śro 19 Gru, 2018
Polecam uwadze bardzo interesującą pozycję o walkach 18 pułku ułanów w pierwszych dniach września. Temat pozornie dość dobrze znany, ale okazuje się pełny mitów, legend i sprzeczności. Masa nowego materiału.
Cytat: | Trzeba ginąć stąd się nie wychodzi Krojanty 1939 - prawdy, mity, legendy
Pasturczak Marek, Lelwic Jerzy
Oprawa miękka
Wydanie: pierwsze
ISBN: 978-83-733-9212-0
Liczba stron: 510
Format: 165x235mm |
Opis:
https://www.znak.com.pl/k...-Krojanty-1939-
Cytat: | Monografia Marka Pasturczaka i Jerzego Lelwica o walkach 18 pułku ułanów w dniu 1 września 1939 roku ustanawia nowy wzór pracowań naukowych i popularnonaukowych o wojnie obronnej Polski w 1939 roku.
Marek Pasturczak od kilkudziesięciu lat zbierał materiały do opisania wydarzeń, które rozegrały się 1 września 1939 roku w rejonie Chojnic. Później zrozumiał, że wydarzenia pierwszego dnia wojny powiązane są z jakąś straszliwą tajemnicą, której nie chciał mu ujawnić nawet ojciec. Kilka lat temu do weryfikacji i systematyzacji materiałów, relacji i dokumentów włączył się emerytowany oficer WP Jerzy Lelwic.
Autorzy nie kierowali się żadnymi, z góry przyjętymi założeniami ideologicznymi ani politycznymi. Chcieli poznać i ujawnić prawdę, jakakolwiek by ona była.
Dlatego – po pierwsze – M. Pasturczak przez wiele lat przeprowadził setki rozmów z oficerami, podoficerami i zwykłymi ułanami, którzy mniej lub bardziej szczegółowo przekazywali mu to, co zapamiętali z pierwszego dnia wojny. Był on traktowany przez weteranów jako swój człowiek, ponieważ jego ojciec, kpt. J. Pasturczak, był ich towarzyszem broni, dowodząc 2 baterią 11 dywizjonu artylerii konnej. Ta bateria przez cały dzień 1 września skutecznie wspierała ogniem szwadrony 18 pułku ułanów. Wiele informacji, jakie podczas tych rozmów uzyskał autor, nigdy nie zostało spisanych i opublikowanych w meldunkach, wspomnieniach czy opracowaniach historycznych. Zawodowi historycy z zasady nie przeprowadzali wywiadów z żołnierzami 18 pułku ułanów, a jeśli nawet z pojedynczymi osobami rozmawiali, to jako osoby dla nich obce uzyskiwali informacje już wcześniej publikowane.
Po drugie obaj autorzy wielokrotnie przebywali w miejscach walk i potyczek 18 pułku ułanów, poznając topografię terenu i porównując ją z mapami z 1939 roku. W szczególności porównywali zmiany w szacie roślinnej oraz układ rowów melioracyjnych, co miało fundamentalne znaczenie dla odtworzenia i zrozumienia przebiegu szarży pod Krojantami. Tego nie zrobili inni historycy zajmujący się opisem walk Grupy Operacyjnej "Czersk" i Armii "Pomorze" we wrześniu 1939 roku.
Po trzecie M. Pasturczak w latach 1995-2010 wielokrotnie spotykał się z byłymi żołnierzami 76 pułku piechoty zmotoryzownej Wehrmachtu, którzy przyjeźdżali do Polski. Otrzymał od nich wiele cennych materiałów dokumentalnych, zdjęć, informacji i opinii, których nigdy nie mieli polscy zawodowi historycy zajmujący się badaniem walk na Pomorzu w pierwszych dniach września 1939 roku. Im nawet do głowy nie przyszło poszukiwanie kontaktów z byłymi żołnierzami Wehrmachtu.
Autorzy ukazali wysiłki środowiska byłych żółnierzy 18 pułku ułanów podejmowane po 1945 roku, w okresie tzw. Polski Ludowej, dla upamiętnienia bohaterskich kolegów walczących i poległych w wojnie obronnej 1939 roku w rejonie Chojnic. Gdy czyta się ten fragment książki, nieodparcie nasuwa się myśl, że Polska Ludowa była wyjątkowo ohydnym tworem politycznym całkowicie (a nie tylko częściowo, jak chcieliby niektórzy) pozbawionym suwerenności, czyli możliwości samodzielnego działania we własnym interesie narodowym. Elity Polski Ludowej zdołały przekonać większość mieszkańców (bo przecież nie obywateli), że zdrada narodu to patriotyzm, kłamstwo to prawda, a brak moralności to moralność socjalistyczna. W tej Polsce Ludowej do 1956 roku nie powstał ani jeden pomnik upamiętniający bohaterską walkę polskich żołnierzy we wrześniu i październiku 1939 roku, nie ukazała sie na ten ten temat ani jedna książka naukowa, popularnonaukowa bądź wspomnieniowa (poza propagandową makulaturą obwiniającą o upadek II Rzeczypospolitej J. Piłsudskiego i sanację).
Tekst dzieła wzbogaca 121 zdjęć dokumentalnych oraz 32 mapy, które dodatkowo zamieszczono na płycie CD dolączonej do książki, dzięki czemu można je dokładnie obejrzeć powiększając na monitorze komputera. |
kiler - Wto 01 Sty, 2019
bolas napisał/a: | Polecam uwadze bardzo interesującą pozycję o walkach 18 pułku ułanów w pierwszych dniach września. Temat pozornie dość dobrze znany, ale okazuje się pełny mitów, legend i sprzeczności. Masa nowego materiału. |
Namawiałeś, namawiałeś i namówiłeś.
Książka dotarła do mnie w Sylwestra. Dziś ją sobie pobieżnie przejrzałem i jestem pod wrażeniem. Może nie jest ona na najwyższym poziomie jeśli chodzi o szatę graficzną (zdjęcia trochę słabej jakości), ale ma ten urok pasjonackich publikacji, który osobiście uwielbiam (jakoś kojarzy mi się ze świetną "Grupą pułkownika Zieleniewskiego" Tomka Bordzania, "Obrońcami Węgierskiej Górki" panów Suchanków i genialną monografią Dywizjonu Rozpoznawczego 10BK pana Nowaka). Już przed lekturą moje serce zdobył fragment, który autor umieścił na okładce z tyłu:
Cytat: | Rankiem 28 sierpnia, zmobilizowana w Raciąskim Młynie 2. bateria 11 DAK maszerowała na wyznaczone stanowiska do Lichnów. Baterię prowadził jej szef, ogn. Franciszek Gołata, a kiedy po drodze mijał ją batalion 35 pułku piechoty, niby przypadkiem zaczął strofować swoich ludzi:
- Nie patrz na ziemię! Na ziemi jest tylko gówno i piechota!
Wybuchł skandal. [teraz następuje opis perturbacji z raportami i groźbami sądu wojskowego na kolejnych szczeblach]. Oczywiście gen. Skotnicki - przecież zawołany kawalerzysta - sprawie łeb ukręcił, a goniec z dowództwa przywiózł ogn. Gołacie litr wódki Baczewskiego. Jednak osad niechęci pozostał i będzie miał wpływ na przebieg współdziałania nawet podczas walk pod Chojnicami, by niespodziewanie odbić się czkawką po latach. |
Prawie jak z bójką Samsonowa i Renennkampfa na stacji kolejowej w Mukden, która kilka lat później prawdopodobnie zaważyła na wyniku bitwy pod Tannenbergiem. Co jak co, ale autor umie budować napięcie jeszcze przed właściwą lekturą
Anonymous - Wto 01 Sty, 2019
Nie chcę zdradzać szczegółów, ale książkę czyta się rewelacyjnie. Ja nie mogłem się oderwać, a napięcie stopniowane jest jak w filmie Hitchcocka. Finał badań, a także całe nowe spojrzenie na walki Pomorskiej BK w dniu 1.09 to kawał żmudnej pracy, która dla mnie jest kompletnie nowością. Jak daleką od utartej wizji szarżującej brygady na czołgi/pancerki. Mimo, że to ponad 500 stron, to śmignąłem ją dosłownie w kilka dni. Graficznie nie jest może najlepsza. Gdy jednak przy lekturze podeprze się ją mapą WIG 1:100 tys, arkuszem "Chojnice" - np. na monitorze, czy jakimś tablecie obok - lektura szybko robi się pasjonująca i dosłownie pochłania czas wielkimi gryzami. Wyjątkowe jest również przedstawienie całości problemu nie tylko poprzez sam harmonogram wydarzeń z sierpnia i września, ale także pokazujący w znacznie szerszym świetle los byłych żołnierzy w okresie niewoli, a także w PRL... autor prezentuje z czym weterani musieli się mierzyć, jakie kompromisty zawierać, takiej pracy jeszcze nie widziałem. Świetnie otwiera oczy i umysł na niektóre kwestie - np. porównując doskonale znane nam wszystkim starsze książki innych autorów walczących pod Chojnicami i w Borach Tucholskich, które w różnym stopniu przyczyniły się do utrwalenia obrazu walk dalekiego od tego, który prawdopodobnie faktycznie miał miejsce. Jestem bardzo ciekaw Twojej opinii po jej przeczytaniu, u nas wśród paru osób zrobiła spore wrażenie.
kiler - Pią 04 Sty, 2019
Jestem już po lekturze kilkudziesięciu stron i muszę przyznać, że zgadzam się ze wszystkim co napisałeś powyżej.
Od siebie dodam, że bardzo spodobała mi się poprzedzająca opis walk dogłębna analiza stosunków służbowo - prywatnych w Pomorskiej BK i GO "Czersk", które zapewne również miały wpływ na późniejszy bieg wypadków. Bardzo lubię takie charakterystyki a coś takiego przypominam sobie jak na razie tylko ze "Wspomnień oficera sztabu" Kuropieski, gdzie z wypiekami czytałem jego szczere opinie na temat przedwojennych generałów, oczywiście z pewną poprawką na powojenne losy autora .
Trzeba przy tym dodać, że Pasturczak nie ogranicza się tylko do charakterystyk głównych bohaterów wydarzeń, ale opisuje nawet stosunki między poszczególnymi jednostkami w Pomorskiej BK. Szczegółowość tych opisów moim zdaniem świadczy o tym, że faktycznie bardzo dogłębnie przegadał ten temat ze swoim ojcem - dowódcą baterii w 11 DAK, który zapewne znał te wszystkie sprawy z pierwszej ręki.
Tak więc również gorąco polecam tę pozycję.
Anonymous - Pią 04 Sty, 2019
To jeszcze sporo przed Tobą... ta książka stopniuje napięcie do samego końca. Później jest nokaut... po nim epilog... a dalej siedzisz zdumiony myśląc... czegoś takiego jeszcze nie było. Do tego drobiazgowe materiały - zdjęcia poległych zidentyfikowane, masa materiału... porównanie wydarzeń ze stroną niemiecką... praca robi wrażenie, a jej konkluzje i stan obecny niektórych aspektów tej historii mocno zaskakują. Przyjemnej lektury Czekam na wpis po zakończeniu
Anonymous - Sob 19 Sty, 2019
Jak tam postępy z "Krojantami" ?
Z mojej strony nieco Kaniowskich newsów, udało się nam zamknąć prace nad wspomnieniami porucznika Zenona Janiaka, dowódcy 7. kompanii strzeleckiej 31 pSK w 1939 roku. Temat znacie, bo przy kilku wizytach w Strońsku chodziliśmy z oryginałem pamiętnika po szlaku walk. Po ponad 1,5 roku prac udało się dopiąć temat do końca. Wydaliśmy je we współpracy kolegów z KSRH w nakładzie 1000 egz. 256 stron, ponad 220 fotografii, własny ISBN. Książka nie będzie w sprzedaży, a większość jej nakładu trafi do bibliotek, szkół i tego typu ogólnie dostępnych miejsc na szlaku walk 7. kompanii strzeleckiej z Września 1939 roku. Intencją wydawców jest również to aby książki miały możliwość trafić w miejsca, gdzie dostęp do nich będzie możliwy dla szerszej liczby odbiorców. Rzecz jasna kilka egzemplarzy chcielibyśmy przekazać i to "Cytadeli" z racji wieloletniej współpracy w temacie Premiera książki odbędzie się w przyszłą sobotę w Łodzi (26.01). Tego dnia odbywa się cykliczna impreza "Moto Weteran Bazar", na którą zwykle licznie ściągają miłośnicy tematu. Premiera odbędzie się jednak u nas w Izbie Pamięci 28 pSK (dawne koszary 28 pSK w Łodzi - Żeligowskiego 7/9) w godzinach popołudniowych lub wczesno wieczornych. Serdecznie zapraszam
Kilka wglądówek i fragmentów zebranych jest w albumie, w którym dorzucaliśmy zdjęcia w trakcie prac:
https://www.facebook.com/...046812348682386
lucjusz8 - Nie 20 Sty, 2019
Jeśli można się zapisać na 1 szt. - to jestem bardzo zainteresowany.
|
|
|