Historia - Haubica 155 mm wz. 17
Anonymous - Pią 11 Kwi, 2008 Temat postu: Haubica 155 mm wz. 17 Canon de 155 C mle 1917 Schneider
Pierwsze egzemplarze przybyły z Armią Hallera - w kolejnych latach zakupiono pewną ilość dział oraz przystąpiono do ich produkcji licencyjnej w Starachowicach. Haubice wchodziły w skład dywizyjnych dyonów artylerii ciężkiej (bateria trzydziałowa) oraz armijnych pułków i dyonów artylerii ciężkiej (baterie czterodziałowe). We wrześniu 1939 pułki artylerii ciężkiej dysponowały łącznie 341 działami tego typu.
Haubica w Warszawie, zdjecie sprzed lat kilku - w muzeum w Finlandii:
"Dotknij Niepodległości" 11IX2007 na Nowym Świecie:
Torun, w polu i przed garazami :
inne:
Dane konstrukcyjne:
kaliber 155 mm
długość lufy 15 kal.
kąt podniesienia: od 0' do +42'20''
Wymiary:
długość w położeniu marszowym: 8400 mm
długość w położeniu bojowym: 5910 mm
szerokość: 1900mm, wysokość: 1960 mm
Masy:
armata w położeniu bojowym: 3300 kg
armata w położeniu marszowym (z przodkiem): 3940 kg
Dane balistyczne:
szybkostrzelność: 3 strz./min
prędkość pocz. pocisku: 450 m/s
Maks. donośność: 11200 m, praktyczna 8000 m
W ramach planu motoryzacji armii część haubic wz.17 została zmodernizowana: zastosowano nowe, pełne koła stalowe na niskociśnieniowych oponach pneumatycznych, co umożliwiało transportowanie haubicy przy pomocy ciągników artyleryjskich C4P. Kilkanaście tak zmodernizowanych haubic wz.17 miał na swoim wyposażeniu 1 pułk artylerii motorowej w Stryju (po rozwiazaniu 1 pag w sierpniu 1931; jednym z kolejnych dowodcow byl plk. dypl. Stanislaw Rola-Arciszewski, zast. szefa sztabu Armii Warszawa, sprzyjajacy gen. Czumie).
Anonymous - Pią 11 Kwi, 2008
Haubice 155 mm wz. 17 - Toruń, 9.XI.1926 r.; Szkola Podoficerow Zawodowych Artylerii, VIII Kurs, 3. Bateria - fotka z Allegro:
Anonymous - Pią 11 Kwi, 2008
Sarna napisał/a: | W ramach planu motoryzacji armii część haubic wz.17 została zmodernizowana: zastosowano nowe, pełne koła stalowe na niskociśnieniowych oponach pneumatycznych, co umożliwiało transportowanie haubicy przy pomocy ciągników artyleryjskich C4P. Kilkanaście tak zmodernizowanych haubic wz.17 miał na swoim wyposażeniu 1 pułk artylerii motorowej w Stryju |
Ta informacja nie jest ścisła. W linii wszystkie haubice 155mm miały koła drewniane. Ogumione koła otrzymała prawdopodobnie tylko jedna polska haubica 155mm - testowano ją pod koniec lat 30-tych razem z belgijskim ciągnikiem FN. Haubice wz. 17 w 1PAM miały koła drewniane i były holowane na wrotkach. W 1935 roku wymieniono je na armaty 120mm.
Tu jest kilka zdjęć z prób trakcyjnych:
http://www.odkrywca.pl/ci...1939,96380.html
Anonymous - Pią 11 Kwi, 2008
Znam to na pamięć. Ciągnik Latil i próby w ośrodku doświadczalnym CWBP.
Do transportu dział w 1 pam - jedynie po drogach bitych - używano wrotek dwukołowych pod osiami dział. Następnie wrotki wycofano i działa wyposażono w niskociśnieniowe opony francuskie (Michelin) tworząc tym samym hb. 155 mm wz. 17/1938
Grupa oficerów z dowódcą pułku i zastępcą dowódcy przeszła trzymiesięczne przeszkolenie motorowe w Centrum Wyszkolenia Broni Panc. w Warszawie. Nadto zorganizowano na miejscu szkolenie techniczne oficerów i szeregowych, prowadzone przez dwóch doskonałych specjalistów, por. Jana Henniga i mech. sam. st. m. W. Beffigera. Po przeszkoleniu w C.W.B.P. kierownictwo objął artylerzysta, kpt. Aleksander Urbanowicz.
Po okresie organizacyjnym pułk przystąpił do intensywnego szkolenia technicznego na wszystkich szczeblach, współpracując ściśle z 10 bryg. kawalerii (ćwiczenia aplikacyjne zmot. pułków brygady, trakcja haubic na kołach ogumionych).
W 1939 1 pam sformowal jeszcze jeden dywizjon - z uzupełnień dosłanych z 1 pan.
źródło: "Księga pamiątkowa artylerii polskiej 1918-1939", Karol Lucjan Galster, Koło Oficerow Artylerii Polskiej na Obczyźnie, Londyn 1975 r.
----------
Armata 120 mm to off-topic: tylko 3 dywizjony dysponowały zmodernizowanymi w 1931 r., starymi (1898) armatami 120 mm: 32 egz. wz.1878/09/31 oraz 6 egz. 1878/10/31.; m.in. 6 pam posiadał 12 sztuk ogumionych dział 120 mm (fotki na stronach dereli o ciągniku C4P).
Haubica 155 mm wz. 17 była najcelniejszym działem polskim: rozrzut był znacznie mniejszy jak porównywalnej - nowoczesnej 100 mm hb. wz 14/15 P. Dla granatu stalowosurówkowego wz. 15 na wszystkich odległościach (4000, 6000, 8000, 10000) utrzymywał niezmienione wartości Ug odpowiednio 19, 27, 36 i 45.
Starachowicka setka Ug 19 przy pierwszym strzale, 24 przy drugim, 40(!) przy trzecim (granat wz. 28)
źrodło: "Wykłady z instrukcji strzelania", mjr. Jan Jaremski, mjr. Władysław Ryłko, kpt. Józef Krótki, Torun 1933 r.
Anonymous - Sob 12 Kwi, 2008
Sarna napisał/a: | Następnie wrotki wycofano i działa wyposażono w niskociśnieniowe opony francuskie (Michelin) tworząc tym samym hb. 155 mm wz. 17/1938 |
Piotr Zarzycki twierdzi w monografi 1 PAM, że haubice 155mm wycofano z PAM do 1935 roku. Jeśli tak to nie mogły ich holować ciągniki C4P (produkcja od 1936), nie mogły też to być hb 155 mm wz. 17/1938.
Fakt zastąpienia haubic 155mm armatami 120mm potwierdza Generał do Prac artyleryjskich gen. Miller w memoriale z 21.06.1939 "o stanie i gotowości bojowej artylerii.": "Posiadamy sprzęt dotychczas zmotoryzowany: 1 bateria 75mm, 1 bateria 100mm, 3 baterie 120mm (...) natomiast nie posiadamy ani jednej zmotoryzowanej haubicy 155mm."
Starsza literatura faktyczne podaje czasem, że mieliśmy ogumione haubice wz 17. Błąd wynika prawdopodobnie z notorycznego mylenia haubicy 155mm i armaty 1878/09/31 (zewnętrzne są one dość podobne).[/quote]
Anonymous - Sob 12 Kwi, 2008
1 Pułk Artylerii Motorowej przez kilka pierwszych lat okresu doświadczalnego posiadal działa pięciu rodzajów od 75 mm do 155 mm. Ogumione haubice 155 mm holowały ciągniki francuskie, potem polskie C4P, aż haubice 155 wymieniono na armaty 120 mm. Trzeba by zrobić kwerendę w dokumentach C.A.W., kiedy nastąpiło przezbrojenie ale raczej w 1937 r.
Gen. bryg. Stanisław Miller (1881-1963) był przedostatnim komendantem CWArt. w Toruniu (IX1935-1937), a właśnie 1937 został mianowany generalnym inspektorem artylerii i generałem do prac przy GISZ (we wrześniu 1939 - naczelnym dowódcą artylerii).
Mieszkał do końca życia pod Londynem i oczywiście był współtwórcą Koła Oficerów Artylerii Polskiej na Obczyźnie, która już po jego śmierci w 1975 roku wydała wspomnianą wyżej "Księgę Pamiątkową Artylerii Polskiej 1914-1939".
W 1939 1 p.a. mot. nie posiadał żadnej haubicy 155 mm, a i wszedł do walki jako trzy samodzielne dywizjony - 16 d.a. mot. (1 bat. haubic 100 mm, 2 bat. armat 75), 6 d.a.c. mot. (1, 2, 3 czterodziałowe bat. 120 mm), 2 d.a. mot. (2 bat. armat 75 mm).
Anonymous - Sob 12 Kwi, 2008
Somma 1918 i 1940:
ćwiczenia francuskiego pułku art. ciężkiej, działoczyny w koszarach
lucjusz8 - Nie 13 Kwi, 2008
Coś w temacie 6 dac mot. z Odkrywcy:
http://www.odkrywca-onlin...641.html#622641
Anonymous - Nie 13 Kwi, 2008
Dzięki, Lucjusz; smutny epilog wrześniowy z armatami 120 mm.
Wciąż jednak myślę o haubicy 155 mm - przed godziną widziałem ją na nigdy nie pokazanej kronice z końca lat 20., w relacji z defilady sprzed Pałacu Saskiego w Warszawie.
Anonymous - Śro 16 Kwi, 2008
Wiarus nr 49 z 1937 r.:
|
|
|