Nowogród - Piątnica, 19-20 października 2013 |
fot. Mirosław Łasica, Klaudia Łasica, Mariusz Bolon |
W polu
Łagodne wzgórza i wąwozy doliny Narwi spowite jesiennymi porannymi mgłami wprawiają zwykle w stan zadumy i ukojenia… jednak gdy przed chwilą rozerwałeś kopertę z rozkazem: „dowódca Niebieskich wykona patrol wg marszruty….” lub „dowódca Czerwonych pomaszeruję drogą na…. i zaciągnie placówkę nad rzeką w lesie Na Lepaku…” pryska atmosfera zadumy, umysł zaczyna pracować na najwyższych obrotach, bo ta romantyczna mgła w dolinie w mgnieniu oka przestaje uwodzić pięknem i zwiewnością, a staje się „zasłoną”, która może być wykorzystana zarówno przez „czerwonych”, jak i „niebieskich”, a malownicza zagroda w dolinie zamienia się w potencjalnie niebezpieczny punkt, gdyż tam tkwić może nieprzyjaciel, pokonanie kilometra odkrytej przestrzeni zaczyna jawić się jako trudność i niebezpieczeństwo, gdyż ujawnia każdy ruch, z kolei las zatrważa, gdyż może kryć się w nim obserwujący każdy nasz ruch wróg… zaduma jesienna na nic się zda, potrzebna jest jasna decyzja w jaki sposób iść w terenie, by wykonać zadanie.
W garnizonie
Forty piątnickie wchodzące w skład obiektów dawnego garnizonu Łomża po raz kolejny przypadły nam do gustu i dały oprawę podczas ćwiczeń służby wartowniczej i musztry w szykach zwartych. Piękno tkwiące w dawnym ceremoniale wojskowym można odkryć dla samego siebie oraz także dla innych, którym sprawność historycznego oddziału wojskowego przychodzi oglądać - można go tylko dosięgnąć poprzez wspólną, cierpliwą i konsekwentną pracę w zespole. Po kilku godzinach wykonywania zmiany wartownika alarmowego, doskonaleniu techniki marszu krokiem równym na baczność, bezustannym wykonywaniem „na ramię- broń!”, Prezentuj – broń!!!” czuje się każdy staw i mięsień. Ale po ćwiczeniach droga prowadzi z góry i dobrze niesie się melodia wyśpiewywanej w marszu wojskowej piosenki.
Na strzelnicy
Drugie w bieżącym roku strzelanie prowadzono z karabinka sportowego do tarcz sportowych małych na dystansie 50 metrów, gdzie większość strzelców mając za sobą strzelania szkolne z poprzednich ćwiczeń odnotowała trafienia „w czarne pole” tj każdorazowo pomiędzy 7-10 punktów. Obserwowano w kilku przypadkach niezłe skupienie.
Druga część zajęć na strzelnicy polegała na oddaniu z pozycji leżąc 3 strzałów próbnych i 3 strzałów liczonych z karabinka wojskowego do tarczy sportowej dużej na odległość 50 metrów. Strzelenia prowadzono z kbk wz. 98 k „Mauser” oraz z kbk wz. 91/30 „Mosin”. Sporym zaskoczeniem dla niedoświadczonych strzelców okazała się siła odrzutu broni znacznie bardziej odczuwalna niż w przypadku prób z poprzednich lat w postawie „stojąc”. Jednak celnością kbk "Mosin" okazał się nieporównywalnie lepszy.
Wyniki strzelania z kbk wojskowego przedstawiły się następująco:
strz. K. Szustek 10, 10, 10
st. strz K. Flaczyk 7, 8,9
strz. T. Nowik 6, 9,10
strz. P. Zajkowski 9, 7, 7
kpr. A. Szczepaniak 6, 9, 10
strz. M. Łasica 8, 5, 4
strz. K. Skłodowski 9, 9, 9
strz. M. Partyka 7, 3, -
st. strz. J. Stepnowski - 6,7,8